Oszuści przed świętami nie śpią. Próbowali okraść kilkunastu seniorów z Zamościa

1 godzina temu
Tylko 15 i 16 grudnia oszuści kilkukrotnie podjęli próby wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców Zamościa. Sposób działania przestępców w każdym z tych przypadków był podobny. – Oszuści dzwonili na numery telefonów stacjonarnych. Informowali, iż są policjantami, podawali choćby imię i nazwisko oraz numer legitymacji służbowej. Następnie pod legendą o tym, iż środki finansowe na koncie są zagrożone zalecali, aby je wypłacić a następnie wpłacić na specjalne „bezpieczne konto”. Fałszywie informowali również, iż Policja prowadzi działania, aby zatrzymać grupę przestępczą, iż w proceder zamieszani są pracownicy banków. Zalecali, aby wypłacając środki, zachować tajemnicę i nie informować bankowców o powodach wypłat – opisuje podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.– W niektórych sytuacjach oszuści, próbując wzbudzić strach u mieszkańców Zamościa, informowali, o tym, iż ktoś obserwuje ich mieszkanie i może dojść do włamania – dodaje podkom. Krukowska-Bubilo. Przedstawiając się za policjantów wypytywali też o zgromadzone w domu i na rachunkach oszczędności, zalecając jednocześnie wpłatę pieniędzy na wskazane przez nich konta.PRZECZYTAJ TEŻ: Ofiary manipulacji? Co piąty Polak nie sprawdza informacji– Z kilkunastu osób niestety jedna mieszkanka Zamościa w wieku 80 lat dała się zmanipulować. Przekazała informację, iż w domu ma 1400 złotych i poszła do wpłatomatu, gdzie wpłaciła pieniądze na rachunek przestępcy – informuje oficer prasowy KMP Zamość. Pozostali mieszkańcy Zamościa, do których zadzwonili oszuści, zachowali czujność i nie przekazali żadnych danych na swój temat, ani informacji o posiadanych oszczędnościach. – Domyślając się, iż są to próby oszustw gwałtownie odkładali słuchawkę, kończąc połączenia i powiadamiali Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112 – dopowiada Krukowska-Bubiło. Policjantka apeluje taką postawę. Przypomina, iż funkcjonariusze Policji bądź innych służb nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy ani dokonywanie przelewów bankowych. Nie żądają również podania danych osobowych czy numerów kont przez telefon.PRZECZYTAJ: Zamość: Co się dzieje w PKP LHS? Zapytaliśmy zarząd spółkiW sytuacji, gdy ktoś odbierze podejrzane połączenie, najlepiej zaraz się rozłączyć i skontaktować z bliskimi lub zadzwonić na numer alarmowy 112. – Nie podejmuj żadnych działań finansowych pod presją czasu. Pamiętajmy też, iż rozmowa z naszymi bliskimi o powyższych zagrożeniach może uchronić ich przed utratą oszczędności całego życia – radzi podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło.
Idź do oryginalnego materiału