Ostatni wakacyjny weekend upływa pracowicie

20 godzin temu

Ostatni wakacyjny weekend, to dla policjantów ze śremskiej Komendy pracowity czas.

W miniony piątek, 29 sierpnia około godz. 20.10, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Śremie na ul. Staszica zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Renault Megane. Niestety, auto prowadził 31-letni mieszkaniec gminy Śrem, który był nietrzeźwy.


Mężczyzna miał półtora promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach, policjanci ustalili, iż 31-latek ma też zakaz prowadzenia pojazdów, który zostały orzeczony przez sąd. W tych okolicznościach kierujący został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu celem przeprowadzenia wobec niego postępowania przyspieszonego. Wczoraj, policjanci z Wydziału Kryminalnego złożyli do sądu wniosek o rozpoznanie sprawy właśnie w tym trybie i 31-latek został doprowadzony przed oblicze wymiaru sprawiedliwości, gdzie usłyszał wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Skazany musi też zapłacić 4 tysiące grzywny i 10 tysięcy świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz ma orzeczony, tym razem, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

W sobotę, 30 sierpnia o godz. 16.35, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze wojewódzkiej 434, w Zbrudzewie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż kierujący VW Caddy, 40-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego, wykonując manewr skrętu w lewo, w ul. Miętową nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu Skodą Octavią, 39-letniemu mieszkańcowi Poznania, który jechał w kierunku Kórnika. W wyniku zdarzenia uszkodzony też został trzeci pojazd, a mianowicie Nissan Micra, którego kierujący jadąc ulicą Miętową próbował włączyć się do ruchu z drogi gruntowej. Do szpitala trafili: kierujący VW oraz pasażerka tego auta. Troje dzieci, które podróżowały VW, nie odniosły obrażeń ciała. Kierujący VW, Skodą i Nissanem byli trzeźwi. w tej chwili prowadzimy dalsze czynności w tej sprawie.

/ Ewa Kasińska /

Idź do oryginalnego materiału