Olgierd L. zatrzymany. Takie zarzuty postawiła mu prokuratura

2 tygodni temu
Olgierd L. widywany z politykami PiS został zatrzymany przez ABW. Prokuratura postawiła mu zarzuty, które mogą zakończyć się surowym wyrokiem. Rzecznik ujawnił szczegóły śledztwa.


Olgierd L., członek gangu motocyklowego Bad Company MC, został zatrzymany w Gdańsku przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W czwartek wieczorem, 5 grudnia doprowadzono go do dolnośląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie przedstawiono mu zarzuty.

Rzecznik PK, prokurator Przemysław Nowak, ujawnił szczegóły sprawy.

Zarzuty wobec Olgierda L.

Prokurator Nowak poinformował, iż Olgierd L. usłyszał pięć zarzutów, w tym: udział w zorganizowanej grupie przestępczej, podżeganie do podpalenia restauracji, handel bronią, podżeganie do spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz pobicie. Podejrzany odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy.

– Materiał dowodowy gromadzono od kilku miesięcy, a najważniejsze dowody uzyskano 28 listopada – dodał rzecznik Prokuratury Krajowej. Podkreślił, iż zatrzymanie było konieczne ze względu na obawę utrudniania postępowania i potrzebę zastosowania środka zapobiegawczego.

Wniosek o areszt dla Olgierda L.

Prokuratura zapowiedziała, iż złoży wniosek do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia o areszt dla Olgierda L. ze względu na grożącą mu surową karę i ryzyko mataczenia. Śledztwo w tej sprawie toczy się od lutego, a jego podstawą były informacje przekazane przez ABW o podejrzeniu działalności dywersyjnej przez obywatela Ukrainy na terenie Wrocławia.

– Uzyskane w sprawie dowody wskazywały na podejrzenie, iż na terenie Polski działa zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się werbunkiem i organizacją działań dywersyjnych na rzecz obcego wywiadu. Materiał dowodowy w tym zakresie pozwolił na przedstawienie kilku osobom zarzutów dokonywania aktów dywersji lub sabotażu, biorąc udział lub działając na rzecz obcego wywiadu – podkreślił rzecznik prasowy PK.

Prokurator Nowak wyjaśnił jednak, iż zarzuty wobec Olgierda L. dotyczą jedynie "kryminalnego" wątku śledztwa, niezwiązanego z aktami sabotażu czy działalnością na rzecz obcego wywiadu, który był przedmiotem działań ABW.

Raport dot. Karola Nawrockiego. Olgierd L. na liście "znajomych" kandydata na prezydenta


Olgierd L. to postać znana nie tylko ze świata przestępczego, ale również ze słynnego raportu o kontrowersyjnych znajomościach Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS na prezydenta. Dokument opisywał L. jako "gangstera skazywanego za sutenerstwo, brutalne pobicia i działania neonazistowskie".

Jest on jednym z najważniejszych bohaterów raportu na temat podejrzanych znajomości Nawrockiego. Dokument nie ma autora, nie wiadomo kto i na czyje zlecenie go stworzył. Wiadomo jednak, iż przed ogłoszeniem kandydatury Nawrockiego raport trafił na biurko Jarosława Kaczyńskiego.

Nawrocki oczywiście publicznie zaprzeczył znajomości. Mimo to zarzuty o trzymanie się z półświatkiem powracają do prezesa IPN jak boomerang. "Superwizjer" TVN już pięć lat temu łączył Olgierda L. nie tylko z Nawrockim, ale i również z politykami PiS, w tym Beatą Szydło i Antonim Macierewiczem, którzy mieli pojawiać się na spotkaniach organizowanych przez gang motocyklowy Bad Company, który zrzesza głównie recydywistów i neonazistów, a do którego należy podejrzany.

Idź do oryginalnego materiału