Ogromny bank wychodzi z Polski po 17 latach. Zwolni ponad tysiąc osób

4 godzin temu

Jeden z największych banków w Wielkiej Brytanii kończy 17-letnią przygodę z Polską. Do końca 2025 roku wszystkie operacje zostaną zamknięte, a tysiące wysoko wykwalifikowanych specjalistów straci pracę.

Fot. Warszawa w Pigułce

19 czerwca 2024 roku pracownicy NatWest w Polsce otrzymali szokującą wiadomość. Brytyjski gigant bankowy postanowił całkowicie wycofać się z kraju, likwidując wszystkie swoje operacje. To nie była decyzja podjęta pod presją złych wyników finansowych – wręcz przeciwnie, bank miał doskonałą kondycję. To zimna kalkulacja biznesowa nowego szefa, który postanowił skupić się wyłącznie na Wielkiej Brytanii.

Paul Thwaite, który objął stery banku w lutym 2024 roku, realizuje bezlitosną strategię upraszczania struktury organizacyjnej. Polskie centrum usług, które przez dekady wspierało 19 milionów klientów na całym świecie, zostało uznane za zbędne. Wszystkie funkcje zostaną przeniesione do Wielkiej Brytanii i Indii.

Masowa redukcja w dwóch falach

Tysiąc sześćset polskich specjalistów straci pracę w najbliższych miesiącach. Pierwsza fala zwolnień już się rozpoczęła – do września 2024 roku odeszło 530 osób, czyli jedna trzecia załogi. Pozostałe 1070 osób będzie zwalniane stopniowo aż do 31 grudnia 2025 roku, kiedy ostatni pracownik opuści biura w Warszawie i Krakowie.

Bank zatrudniał ludzi głównie w warszawskim Wiśniowy Business Park i krakowskim CitySpace MidPoint 71. Większość to wykształceni specjaliści, z których dwie trzecie pracowało w obszarze przeciwdziałania przestępczości finansowej. To eksperci od wykrywania prania pieniędzy, analizy transakcji i zapobiegania oszustwom finansowym.

Ze wszystkich zlikwidowanych stanowisk 720 pozycji zostanie całkowicie skasowanych. Pozostałe 880 miejsc pracy bank przeniesie do swoich oddziałów w Wielkiej Brytanii i Indiach. Teoretycznie niektórzy pracownicy mogą otrzymać oferty pracy za granicą, ale w praktyce większość nie skorzysta z tej możliwości.

Globalny hub zniknie z mapy

Polskie operacje NatWest działały od 2007 roku jako Globalne Centrum Usług Wspólnych. Warszawska placówka świadczyła najważniejsze usługi dla całego banku – monitorowała transakcje pod kątem prania pieniędzy, weryfikowała klientów, kontrolowała sankcje międzynarodowe i pilnowała zgodności z przepisami dotyczącymi przestępczości finansowej.

Polscy specjaliści obsługiwali też zaawansowane systemy technologiczne, prowadzili analizy danych, zajmowali się cyberbezpieczeństwem i tworzyli modele statystyczne. Centrum działało w różnych strefach czasowych, obsługując klientów na całym świecie, co wymagało wysokich kwalifikacji technicznych i językowych.

To, co szczególnie boli w tej decyzji, to fakt, iż polskie centrum było uznawane za jedno z najbardziej efektywnych w całej sieci globalnych operacji NatWest. Mimo doskonałych wyników i wysokiej jakości pracy, zostało skazane na likwidację przez nową strategię zarządu.

Zakończony projekt przypieczętował los

Kluczowym momentem było zakończenie specjalnego projektu naprawczego związanego z przestępczością finansową. Ten projekt stanowił główne uzasadnienie dla utrzymywania polskich operacji po tym, jak bank został ukarany w 2021 roku grzywną 264,8 miliona funtów za nieprawidłowości w przeciwdziałaniu praniu pieniędzy w latach 2012-2016.

Gdy projekt dobiegł końca, nowy CEO uznał, iż nie ma już potrzeby utrzymywania trzech oddzielnych lokalizacji globalnych. Paul Thwaite, mający ponad 30 lat doświadczenia w usługach finansowych, jest zdeterminowany stworzyć bank skoncentrowany na Wielkiej Brytanii.

Bank miał znakomitą kondycję finansową w momencie podejmowania decyzji o zamknięciu. W pierwszym kwartale 2024 roku NatWest osiągnął 3,47 miliarda funtów przychodów i 918 milionów funtów zysku. Akcje banku zyskały ponad 40 procent od początku roku. To pokazuje, iż zamknięcie nie było podyktowane koniecznością, ale strategiczną wizją nowego zarządu.

Koniec pewnej epoki dla Polski

Zamknięcie NatWest może oznaczać koniec złotej ery tanich centrów usług dla zachodnich korporacji w Polsce. Przez lata nasze wysokie kwalifikacje przy relatywnie niskich kosztach pracy przyciągały globalne firmy. Teraz coraz więcej z nich rozważa przeniesienie operacji jeszcze dalej na wschód, do Indii czy innych państw azjatyckich.

Dla tysięcy polskich specjalistów finansowych to trudny moment. Tracą nie tylko stabilną pracę, ale także możliwość rozwijania kariery w prestiżowej międzynarodowej instytucji. Część z nich prawdopodobnie znajdzie zatrudnienie w innych bankach, ale skala zwolnień może oznaczać tymczasowy spadek wynagrodzeń w całej branży.

Decyzja NatWest kończy 17-letni eksperyment z rozproszonymi międzynarodowymi centrami usług. Bank ewoluuje od złożonej, wielolokalizacyjnej operacji do uproszczonej, geograficznie skonsolidowanej struktury. Dla Polski to sygnał, iż era bycia „biurem Europy” może powoli dobiegać końca.

Idź do oryginalnego materiału