Mimo ogłoszonego przez syryjski rząd rozejmu w sobotę w południowej prowincji Suwejda przez cały czas toczyły się walki między sunnitami i Beduinami a mniejszością druzyjską. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR) z siedzibą w Londynie zginęło dotąd 940 osób.