Odwiedziłam kobiecy oddział w więzieniu. Justyna siedzi tu już siedem lat. "Moje dziecko dorosło beze mnie"

2 dni temu
Zdjęcie: Osadzona Justyna w Oddziale Zewnętrznym w Krakowie-Nowej Hucie Aresztu Śledczego w Krakowie


Osadzona Justyna od czterech lat nie widziała swoich dzieci. Jej były mąż skutecznie odciął ją od kontaktu z nimi. Małgorzata dobrze pamięta dzień, w którym brama zakładu karnego zamknęła się za nią po raz pierwszy. Mówi, iż była to granica między byciem człowiekiem a numerem w aktach skazanych. Lidia boi się wyjścia na wolność. – Nie wiem, czy dam radę. Ale wiem, iż spróbuję. Bo tam, po drugiej stronie, czeka na mnie życie.
Idź do oryginalnego materiału