Od telefonu się zaczęło. Skończyło o wiele gorzej

6 dni temu

Policjanci z lubińskiej komendy patrolując drogę S3 zauważyli kierowcę, który jadąc autem rozmawiał przez telefon trzymając go w ręce. To był początek jego problemów, bo gwałtownie wyszło na jaw, iż kierujący ma znacznie więcej na swoim sumieniu.

Jak mówią policjanci – szybka i prosta interwencja przybrała nagle niespodziewany obrót. Kontrola osobowego Peugeota na drodze węźle Lubin Południe nieco się jednak przeciągnęła.

– W trakcie sprawdzania pojazdu i kierowcy okazało się, iż samochód posiada zbitą przednią szybę a reflektor auta trzyma się karoserii „na słowo honoru” – powiedział nam Krzysztof Pawlik z KPP Lubin. – Dodatkowo kierowca po sprawdzeniu okazał się być osobą poszukiwaną i w ogóle nie powinien kierować, gdyż ma sądowy zakaz kierowania pojazdami.

47-latek z Międzyrzecza trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi zatrzymali jego dowód rejestracyjny ze względu na zły stan techniczny pojazdu i skierowali wobec niego wniosek o ukaranie za popełnione wykroczenia drogowe. Auto zostało odholowane na policyjny parking na koszt właściciela.

Idź do oryginalnego materiału