W 2019 roku mieszkańcy Raculi pod Zieloną Górą zaczęli walczyć o to, żeby zamknąć miejscową strzelnicę. Robili to z trzech powodów. Zaczęło się od hałasu, potem był strach, iż na terenie nieogrodzonego obiektu ktoś zostanie postrzelony. W końcu pojawił się problem agresywnych psów. Zwierzęta zaatakowały najpierw matkę i córkę na spacerze, potem młodego mężczyznę. W niedzielę psy zagryzły 46-latka, który poszedł na grzyby.