Obywatelu, broń się sam! Kryzys w policji

4 godzin temu

Tak wynika ze statystyk – braki kadrowe w policji sięgnęły 15 346 osób, tylu ilu potrzeba łącznie w garnizonach: dolnośląskim, wielkopolskim oraz jednej trzeciej garnizonu opolskiego. Tylko poprzez zgrabne rozsmarowywanie skąpych sił udaje się stwarzać pozory, iż wakaty to żaden problem. W ubiegłym roku na wczesną emeryturę odeszło 4 tys. policjantów. Inni rzucają pracę, ponieważ, jak piszą na forach internetowych: Nie jestem w stanie utrzymać rodziny; Mam wykonywać najbardziej idiotyczne rozkazy i trzymać się choćby najbardziej idiotycznych instrukcji; Mam rozje… życie rodzinne, potrzebuję wsparcia psychologicznego; Jak się nie podoba, to się zwolnij.

Zwalniają się więc i jadą za granicę – na przykład do berlińskiej fabryki Tesli (tam trafili policjant po 9 latach służby i policjantka z 25-letnim stażem); do drukarni i piekarni we Frankfurcie nad Odrą, gdzie zatrudniło się 4 byłych funkcjonariuszy, albo do niemieckiego ośrodka wczasowego, gdzie pracę sprzątaczki wykonuje funkcjonariuszka z 18-letnim stażem.

Wszystko, czego nie zaoferował im mundur, znajdują tam – mniej mobbingu, mniej stresu, wolne weekendy i noce. A na polskich ulicach policji nie uświadczysz. Odtwarzane za rządów PiS posterunki są otwarte po kilka godzin w tygodniu, w 11 wyrywkowo sprawdzonych NIK wykryła od 40 do 67 proc. wakatów (…). Wydłuża się czas reakcji na wezwania (do drobnych kradzieży sklepowych w Warszawie patrol czasem już nie dojeżdża). Największe luki w zatrudnieniu notują duże miasta – Poznań, Wrocław i Katowice. Stolica też ma problem – na 10 tys. funkcjonariuszy w garnizonie warszawskim brakuje 2,5 tys. ludzi, stołeczna policja działa więc w trybie awaryjnym.

Przesuwanie tych jeszcze pracujących z miejsca na miejsce niczego nie załatwi, podobnie jak inna powszechna praktyka – zakłamywanie statystyk. – 30 niewykrytych włamań na osiedlu można przypisać temu samemu sprawcy i połączyć w jedno przestępstwo popełniane w trybie ciągłym. Z kolei wykryte oszustwo, popełnione na identyczną modłę przez jednego sprawcę, można rozbić na 30 osobnych, bo tyle jest ofiar. W ten sposób liczba przestępstw niewykrytych spada, a wykrytych rośnie, oczywiście tylko w Excelu – tłumaczy jeden z policjantów.

Idź do oryginalnego materiału