O psie, który jeździł koleją... naprawdę. Takiej interwencji dawno nie widziałam

45 minut temu
Takiej interwencji policjantów dawno nie widziałam. A wszystko zaczęło się od psa, który... jeździł koleją. Samotne zwierzę zwróciło uwagę pozostałych podróżujących. Mundurowi musieli więc wkroczyć do akcji. Czworonóg trafił do schroniska, ale to nie koniec tej nietypowej historii.


Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę 30 listopada. Nad ranem dyżurny ciechanowskiej komendy odebrał zgłoszenie o psie, który samotnie podróżował pociągiem Kolei Mazowieckich relacji Mława-Warszawa.

Historia tego psa jest niesamowita. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło


Zwierzę wysiadło na stacji kolejowej w Ciechanowie. Policjanci gwałtownie pojechali na miejsce i zastali wędrującego samotnego psa. Nie był agresywny ani przestraszony, wręcz przeciwnie, gdy funkcjonariusze otworzyli mu drzwi do radiowozu, chętnie wsiadł i przez całą podróż uważnie obserwował krajobraz.

I tak mundurowi przewieźli czworonoga do Schroniska w Pawłowie, gdzie zapewniono mu opiekę. Okazało się jednak, iż pies ma właścicielkę. Gdy kobieta dowiedziała się, gdzie znajduje się jej pupil, momentalnie zjawiła się na miejscu, aby go odebrać.

Historia zakończyła się szczęśliwie, ale wcale nie musiało tak być. Teraz policjanci mają sprawdzić, w jaki sposób pies oddalił się od swojego domu i w jakich warunkach jest trzymany.

Za niedopilnowanie psa można dostać mandat


Przy okazji tej nietypowej sytuacji funkcjonariusze przypomnieli, jak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie mieszkania lub posesji, aby ukochane pupile z niej nie uciekły i nie znalazły się na przykład na ruchliwej drodze publicznej.

"Nieprawidłowe zabezpieczenie psa może skutkować jego ucieczką i spowodowaniem zdarzenia drogowego, pogryzieniem przechodnia lub innym niebezpiecznym incydentem. Opieka nad zwierzęciem to nie tylko przywilej, ale przede wszystkim odpowiedzialność – również karna" – zaznaczyła asp. Magda Sakowska mazowieckiej policji.

Za "niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia" można dostać karę ograniczenia wolności albo grzywnę do tysiąca złotych.

Idź do oryginalnego materiału