Nowe fakty ws. zaginionego profesora z UKSW. "Znaleziono samochód, a w nim ciało"

1 tydzień temu
Policja przekazała nowe fakty w sprawie zaginionego profesora Mirosława Kurkowskiego. Znaleziono jego samochód, w którym znajdowały się zwłoki. w tej chwili nie wiadomo, czy należą do naukowca z UKSW. Funkcjonariusze przez cały czas starają się wyjaśnić okoliczności zaginięcia.


53-letni Mirosław Kurkowski, profesor z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, zaginął 3 grudnia. Zaginiony mężczyzna nie nawiązał kontaktu z rodziną od tego dnia.

W niedzielę 8 grudnia częstochowska policja poinformowała o odkryciu jego samochodu. W środku pojazdu znajdowało się ciało.

Nowe fakty ws. zaginionego prof. Mirosława Kurkowskiego


Samochód, którym poruszał się Mirosław Kurkowski, został znaleziony w miejscowości Kuleje, w powiecie kłobuckim, niedaleko Częstochowy. Zgłoszenie o odkryciu pojazdu marki Mitsubishi Outlander wpłynęło do policji w niedzielę.

– Przypadkowa osoba spacerująca po lesie natknęła się na pojazd należący do zaginionego. Wewnątrz znajdowały się zwłoki mężczyzny. Na razie prowadzimy czynności na miejscu. Póki nie będziemy mieć potwierdzonej tożsamości, nie możemy mówić, iż to ta osoba, chociaż istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo – przekazała podkomisarz Barbara Poznańska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Policja nie ujawnia, czy znalezione w samochodzie zwłoki należą do zaginionego profesora Mirosława Kurkowskiego. Jak podaje portal, "tożsamość mężczyzny będzie mogła potwierdzić rodzina" i ma to "prawdopodobnie nastąpić w poniedziałek".

Zaginięcie profesora Mirosława Kurkowskiego


Jak informowaliśmy w naTemat.pl, ostatni kontakt telefoniczny rodziny z zaginionym miał miejsce 3 grudnia około godziny 10:00. Wracając z wyjazdu, profesor poinformował żonę, iż wróci do domu w miejscowości Blachownia w powiecie częstochowskim około południa.

– Sąsiedzi go widzieli i potwierdzili, iż wrócił. Zostawił w domu laptop i książki, zjadł coś, a także napisał kartkę z informacją, iż wychodzi "na miasto" – przekazała żona zaginionego.

Po tym, jak profesor opuścił dom, wyłączył dwie karty SIM w telefonie i lokalizację. Zniknął bez śladu. W nocy z 3 na 4 grudnia jego telefon krótko logował się do sieci w okolicach miejsca zamieszkania.

Intensywne poszukiwania profesora warszawskiej uczelni


Poszukiwania prowadzone przez częstochowską policję realizowane są od kilku dni. Funkcjonariusze, żona profesora oraz pracownicy uczelni apelowali o pomoc w odnalezieniu zaginionego i jego samochodu.

Mimo odnalezienia pojazdu policja wciąż apeluje do osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat zaginionego profesora, aby kontaktowały się z komisariatem w Blachowni.

Idź do oryginalnego materiału