Niecodzienny finał miała poranna wizyta 29-letniego mężczyzny w jednym z dyskontów w warszawskim Ursusie. Zamiast zwykłych zakupów, postanowił sięgnąć po czekoladę i piwo — nie sięgając jednak po portfel.
1 października około godziny 10:00 strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego patrolowali okolice skrzyżowania ulic Keniga i Zagłoby. Ich uwagę zwróciła grupka mężczyzn stojących przy drodze i wymachujących rękami w nerwowy sposób. Jeden z nich miał na bluzie napis „ochrona”, co natychmiast wzbudziło czujność funkcjonariuszy.
Jak się okazało, przed chwilą doszło do próby kradzieży w pobliskim sklepie. Pracownik ochrony ujął 29-latka, który próbował oddalić się z łupem – piwem i słodyczami. Obecność strażników miejskich skutecznie ostudziła emocje i uniemożliwiła dalszą ucieczkę.
W trakcie interwencji przez skrzyżowanie przejeżdżał dzielnicowy, który natychmiast zatrzymał się i przejął sprawę. Wspólnie z ochroniarzem i strażnikami udał się do sklepu, gdzie odtworzono zapis z monitoringu. Nagranie nie pozostawiało wątpliwości co do winy zatrzymanego.
Zamiast spokojnego dnia z ulubionymi przysmakami, 29-latek zakończył poranek w towarzystwie policjantów. O dalszym losie „amatora darmowych zakupów” zdecyduje teraz sąd.
fot. Marek Śliwiński


