Nietrzeźwy rowerzysta „wpadł” gdy patrolujący Strzelce Opolskie policjanci zostali zmuszeni do gwałtownego hamowania… albowiem na skrzyżowanie, nie ustępując im pierwszeństwa, wjechał rowerzysta. Na widok radiowozu skręcił w przyległą ulicę i zszedł z pojazdu.
– Jakby chciał uniknąć odpowiedzialności, ale mundurowi nie pozostawili tego bez reakcji i zatrzymali go do kontroli – obrazuje Dorota Janać z tamtejszej Komendy Powiatowej Policji.
Nietrzeźwy rowerzysta vs policja
Już podczas pierwszej rozmowy wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Co więcej, 34-latek nie wykonywał poleceń policjantów, zachowywał się wulgarnie i próbował wprowadzić funkcjonariuszy w błąd co do swojej tożsamości.
– Nie widział przy tym w swojej postawie żadnego zagrożenia ani dla siebie, ani dla innych uczestników ruchu. Mundurowi nie podzielili jednak tego zdania – zaznacza Dorota Janać
Sprawa trafi do sądu, gdzie mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem innym niż mechaniczny w stanie nietrzeźwości oraz za podawanie nieprawdziwych danych co do swojej tożsamości.
Czytaj także: Pirat w Mercedesie mógł spowodować katastrofę na autostradzie A4. Grozi mu więzienie
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania