Józef Jankowiak miał 29 lat, gdy został zamordowany w więzieniu w Stadelheim w Niemczech. Dwie godziny przed śmiercią dostał kartkę papieru, by napisać do rodziny w Polsce pożegnalny list. Korespondencja została ocenzurowana i nigdy nie trafiła do bliskich. Do teraz. Za sprawą Arolsen Archives i Macieja Gaszka udało się dotrzeć do krewnych pana Józefa. Na tę wiadomość czekali 82 lata.