Nieprawdopodobny skandal edukacyjny. Pierwszy akt oskarżenia w sprawie Collegium Humanum już w sądzie

1 godzina temu

Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Katowicach pierwszy akt oskarżenia w śledztwie dotyczącym dawnej uczelni Collegium Humanum – Szkoły Głównej Menadżerskiej. To przełom w jednej z największych afer akademickich ostatnich lat. Dokument obejmuje aż 29 osób i opisuje 67 przestępstw, w tym korupcję, fałszowanie dokumentów, oszustwa oraz pranie brudnych pieniędzy.

Fot. Warszawa w Pigułce

Co się zmienia

Akt oskarżenia liczący 623 strony jest dopiero częścią szeroko zakrojonego śledztwa. Postawione zarzuty dotyczą zarówno zarządzających uczelnią, jak i osób publicznych, które miały korzystać z fikcyjnych dyplomów, ułatwiać pozytywne decyzje akredytacyjne lub czerpać korzyści z nielegalnych praktyk Collegium Humanum.

Wśród oskarżonych znaleźli się politycy, rektorzy i wykładowcy z różnych uczelni, a także funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej.

Fakty

  1. Początek śledztwa dzięki informacjom CBA
    Delegatura CBA w Rzeszowie przekazała dane wskazujące, iż na uczelni mogły być wystawiane fałszywe dyplomy. W czasie przeszukań potwierdzono, iż nieprawidłowości dotyczyły dyplomów MBA, licencjackich i magisterskich.

  2. Centralna rola Pawła Cz.
    Według ustaleń śledczych były rektor miał od 2018 roku przyjmować korzyści w zamian za wystawianie dokumentów potwierdzających nieprawdę. Proceder miał obejmować dziesiątki „studentów” pozyskanych przez sieć rekruterów.

  3. Łącznie około trzydziestu rekruterów
    Osoby te miały szerokie kontakty i pomagały w zdobywaniu klientów zainteresowanych szybkim uzyskaniem dyplomu. Jednym z nich był Marian D.

  4. Dowody potwierdzają skalę procederu
    Zeznania świadków, analizy korespondencji, dane z telefonów oraz opinie biegłych od pisma manualnego stały się podstawą dla prokuratury. Materiał dowodowy wskazuje na wieloletni, zorganizowany system wystawiania fałszywych dokumentów.

  5. Kluczowe wątki: akredytacje, politycy, straż pożarna

    • Artur G., były sekretarz PKA, miał przyjmować ogromne łapówki w zamian za pozytywne decyzje akredytacyjne. Łączna kwota przekazanych korzyści przekracza 2,9 mln zł.

    • Jacek S. jest oskarżony o zdobycie dyplomu MBA bez odbycia studiów i użycie go do uzyskania korzyści finansowych w spółkach samorządowych.

    • Europoseł Karol K. miał powoływać się na wpływy w MSZ, przyjmując w zamian opłacone usługi wyborcze.

    • Ryszard Cz. i Emilia H. mieli żądać i przyjmować korzyści za fikcyjne dyplomy oraz podejmować działania mające ukryć pochodzenie pieniędzy.

    • Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej mieli korzystać z fałszywych dyplomów oraz przekazywać korzyści majątkowe w zamian za świadectwa MBA.

    • Błażej S. i jego żona Sandra S. mieli posługiwać się fałszywymi dyplomami w procesach rekrutacyjnych i w radach nadzorczych.

  6. Skala śledztwa jest ogromna
    Do tej pory zarzuty postawiono 78 osobom, 13 zostało tymczasowo aresztowanych, a zabezpieczone mienie opiewa na 176 mln zł.

Co to oznacza dla Ciebie

  • To jedno z największych śledztw dotyczących uczelni w Polsce, które może wpłynąć na wiarygodność dokumentów akademickich w kraju.

  • Decyzje sądu będą obserwowane przez środowisko akademickie i sektor publiczny, ponieważ część oskarżonych pełniła funkcje w instytucjach państwowych.

  • Możliwe są kolejne zatrzymania i kolejne akty oskarżenia, bo postępowanie przez cały czas trwa.

  • Sprawa może doprowadzić do zmian w systemie akredytacji, nadzorze nad uczelniami oraz w kontroli studiów podyplomowych typu MBA.

Pierwszy akt oskarżenia w sprawie Collegium Humanum otwiera nowy etap jednej z najgłośniejszych afer ostatnich lat. Na ławie oskarżonych usiądzie 29 osób, a śledztwo dotyczące fałszywych dyplomów, korupcji i nadużyć przez cały czas się rozwija. Sprawa zapowiada się na proces o ogromnym znaczeniu dla systemu szkolnictwa wyższego w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału