To, co się stało tydzień temu w Krakowie, wstrząsnęło całą Polską. Napastnik zaatakował lekarza. Pomimo szybkiej pomocy, nie udało się uratować medyka. Dzisiaj (6 maja) w południe pracownicy szpitali w całym kraju przerwali swoją pracę i wyszli przed budynki w niemym proteście. Tak samo było w Rybniku. - Każdy z nas mógł być na jego miejscu – przyznała dr Urszula Zimoń, przedstawicielka Śląskiej Izby Lekarskiej.