Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości utrzymał wyrok dożywotniego więzienia dla Polki, która trzy lata temu spowodowała tragiczny wypadek drogowy. W wyniku nielegalnego wyścigu, który prowadziła z innym kierowcą, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość, kobieta doprowadziła do śmierci dwóch chłopców jadących z rodzicami.
Wypadek miał miejsce w lutym 2022 roku w Barsinghausen, w Dolnej Saksonii. Polka jechała z prędkością 180 km/h, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Podjęła próbę wyprzedzenia innego samochodu, ale kierowca nie zgodził się na manewr. Na zakręcie straciła panowanie nad pojazdem, uderzając w auto, którym podróżowała para z dziećmi. Rodzice przeżyli wypadek, ale jeden z chłopców zginął na miejscu, a drugi zmarł w szpitalu.
W sprawie tej odbyły się dwa procesy. W pierwszym przypadku zarówno Polka, jak i kierowca, z którym się ścigała, usłyszeli zarzuty morderstwa, ale ostatecznie zostali skazani za udział w nielegalnym wyścigu. Polka otrzymała wyrok sześciu lat więzienia, a mężczyzna cztery lata. Po apelacji Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe uznał, iż sąd popełnił błąd prawny, co doprowadziło do powtórzenia procesu w lipcu ubiegłego roku. Wówczas Sąd w Hanowerze skazał Polkę na dożywocie, a Marco S. na cztery lata więzienia.
Oboje oskarżeni złożyli apelację, jednak Trybunał utrzymał wcześniejszy wyrok, stwierdzając, iż nie znaleziono błędów proceduralnych ani innych naruszeń prawa. Wyrok jest teraz prawomocny. Niemiecki wymiar sprawiedliwości stwierdził, iż skazani byli świadomi ryzyka, jakie stwarzali dla innych uczestników ruchu drogowego, i zaakceptowali to ryzyko. Podkreślono, iż spełnione zostały wszystkie przesłanki morderstwa, w tym działanie z premedytacją, użycie niebezpiecznych środków i motywy o niskich pobudkach.
Na podst. DW