Policja zatrzymała podejrzanych o podpalenia.Zabezpieczanie pustostanu po pożarachWładze Pruszkowa rozpoczęły prace nad zamurowaniem budynku przy ul. Piwnej 7, który w ostatnich tygodniach był celem wielokrotnych podpaleń. Jak poinformowano na facebooku Miasto Pruszków, zablokowanych zostanie 12 otworów okiennych oraz wejścia garażowe i drzwiowe. Celem działań jest całkowite uniemożliwienie wtargnięć do środka i zapobieżenie kolejnym incydentom.Choć obiekt był wcześniej zabezpieczany, ogień pojawiał się tam dwukrotnie w ciągu kilku dni. Strażacy za każdym razem działali błyskawicznie, zapobiegając rozprzestrzenieniu się ognia. Niestety – jak wskazują mieszkańcy – dotychczasowe zabezpieczenia nie były wystarczające, a budynek był regularnie odwiedzany przez osoby bezdomne.Zatrzymanie podpalaczyDo kluczowego przełomu doszło 30 lipca, gdy policjanci z Pruszkowa zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 24 i 25 lat, podejrzanych o dokonanie podpaleń przy ul. Piwnej oraz ul. Lipowej. Sprawcy byli nietrzeźwi, a ich wygląd nie pozostawiał wątpliwości co do udziału w zdarzeniu – byli zabrudzeni sadzą.Zatrzymanym postawiono zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi im do 5 lat więzienia. Działania policji pochwalił Prezydent Miasta Pruszkowa, dziękując funkcjonariuszom za skuteczność i szybkie działanie.Dwa pożary w ciągu tygodnia – pustostan znów płonąłDo pierwszego pożaru przy ul. Piwnej 7 doszło w miniony wtorek – ogień pojawił się na poddaszu, gdzie gromadzone były łatwopalne odpady. Mimo wcześniejszego deskowania budynku, ktoś ponownie dostał się do środka. Dzień później ogień znów zajął ten sam obszar budynku.Mieszkańcy komentują: pożary, kontrowersje i niedowierzaniePod postami miasta Pruszków w mediach społecznościowych zawrzało. Komentujący zwracają uwagę na nieskuteczność wcześniejszych zabezpieczeń oraz nieprzejrzystość planów zagospodarowania działki.Pojawiają się też zarzuty marnowania pieniędzy – „Zamiast wyburzyć i przygotować działkę pod inwestycję, wydajecie kasę na zamurowywanie pustostanu” – pisze inny komentator. Wśród mieszkańców rośnie sceptycyzm wobec deklarowanej inwestycji kulturowej. Część osób sugeruje, by zamiast kolejnej budowli stworzyć w tej okolicy zielony teren rekreacyjny.Co dalej z budynkiem przy Piwnej?Władze miasta zapewniają, iż na miejscu nie powstanie blok mieszkalny, ale jedna z filii Książnicy Pruszkowskiej. W planach jest tzw. Kulturoteka – przestrzeń z częścią biblioteczną, strefą wystawienniczą i salami na warsztaty. Elewacja budynku ma być inspirowana naturą, a jego powierzchnia ma wynieść 300 m².Mimo to, mieszkańcy nie kryją wątpliwości. Pojawiają się głosy, iż pierwotne plany „wielofunkcyjnej kulturoteki” mogą zostać okrojone do minimum. "Za chwilę zostanie tylko regał z książkami i tabliczka ‘biblioteka’" – ironizuje jeden z komentatorów. Pruszkowianie domagają się większej transparentności w procesie inwestycyjnym i szerszego udziału społeczności w decydowaniu o przyszłości tej przestrzeni.Czytaj więcej: