Dane dotyczące inicjacji alkoholowej dzieci i młodzieży są alarmujące, co pokazuje sondaż przeprowadzony przez Ogólnopolską Grupę Badawczą na zlecenie Fundacji GrowSPACE. Wynika z niego, iż aż 44,7 proc. Polaków w wieku 18-29 lat zdobyło alkohol pomimo niepełnoletności. Dla większości "alkoholową furtką" było piwo. To po ten rodzaj alkoholu sięgnęło 46 proc. respondentów. Co ciekawe, im starsi Polacy, tym częściej rozpoczynali swoją przygodę z procentami właśnie w ten sposób:
REKLAMA
68 proc. Polaków w wieku 40-49,
69 proc. Polaków w wieku 30-39 lat,
57 proc. Polaków w wieku 18-29 lat.
Zobacz wideo "Jak ktoś nie pije, to nazywany jest alkoholikiem". Joanna Banaszewska o nowym trendzie "niepicia"
Blisko połowa respondentów sięgnęła po alkohol przed osiemnastką
Z sondażu wynika, iż im młodszy Polak, tym wcześniej sięgnął po alkohol. 14 proc. Polaków w wieku 18-29 lat spróbowało alkoholu pierwszy raz w wieku 14 lat lub mniej. 48,6 proc. spośród tej grupy zaczęło pić w wieku od 15 do 17 lat. To oznacza, iż zdecydowana większość, bo aż 62,7 proc. z nich spróbowała alkoholu poniżej 18. roku życia. jeżeli zaś spojrzymy na wyniki w grupie 50-59 lat, 60-69 lat i 70+ poniżej 18. roku życia alkoholu spróbowało kolejno 27,5, 21,3 i 23,6 proc. z nich. W miażdżącej większości osoby te były jednak w wieku nie 14 lat lub mniej, a w wieku 15-17 lat.
W przypadku osób w wieku 30-39 lat, aż 34,04 proc. zdobyło alkohol pomimo braku pełnoletności. Liczba ta spada wraz z wiekiem badanych. W przypadku osób w wieku 70+, jedynie 8,97 proc. było w stanie tego dokonać.
Z badań wynika, iż to chłopcy chętniej sięgają po alkohol przed osiągnięciem 18. roku życia. Łatwiej im także nielegalnie zdobyć trunki. 30 proc. z nich udało się bowiem zakupić alkohol pomimo braku pełnoletności. W przypadku niepełnoletnich kobiet procent wynosił to 17,31.
Czytaj także:
Podwyżki dla nauczycieli mają sięgnąć 10 procent? ZNP podało termin
Rusza kampania. "Żyjemy w czasach, w których kulturę picia kreują eksperci od marketingu"
Fundacja GrowSPACE uruchomiła kampanię "Zero Procent Prawdy", która ma zmienić społeczne postrzeganie alkoholu jako "dodatku do zabawy", a przede wszystkim doprowadzić w Polsce do zakazu reklam alkoholu. - Każdy moment naszego życia jest wykorzystywany przez branżę alkoholową do wciskania nam do ręki jak największych ilości wódki, wina, a przede wszystkim piwa. Każdy z nas słyszał o promocji "12+12", a także widział reklamy czy obrazki prezentujące odprężonych ludzi relaksujących się przy piwie. Te działania docierają także do młodych ludzi, którzy coraz wcześniej zaczynają sięgać po alkohol - mówi Dominik Kuc, członek Zarządu Fundacji GrowSPACE.
Członkowie organizacji uznają, iż w tej chwili w naszym kraju kreuje się "kulturę picia", a odpowiedzialni za to zadanie są "eksperci od marketingu". - To oni odpowiadają za sposób, w jaki myślimy o alkoholu, za sposób, w jaki alkohol postrzegamy, a choćby za to, po jaki alkohol sięgamy. Ich największym sukcesem jest doprowadzenie do sytuacji, w której to my - obywatele stajemy się ambasadorami koncernów alkoholowych - wyjaśnia Alan Wysocki, Dyrektor PR i Komunikacji Fundacji GrowSPACE, koordynator kampanii, który dodał, iż społeczeństwo "biernie poddaje się zabiegom PR-owym branży alkoholowej".
Czytaj także:
Czy winietki to dobry pomysł? 20-latka z chłopakiem przy stole z dziećmi
Co mówią nastolatkowie? "No... pijemy"
Sami nastolatkowie, choć niechętnie, przyznają się do tego, iż po alkohol sięgają. - No co tu mówić, no... pijemy, czasami - mówi szesnastoletni Alan. Pytanie o to, w jaki sposób udaje mu się kupić alkohol, zbywa milczeniem.
Nieco bardziej wylewna jest jego siostra, trzynastoletnia Tosia. - Moi znajomi nie piją, ale zdarzyła się wycieczka szkolna, podczas której chłopaki przemycili butelki piwa w plecaku. Skończyło się tak, iż przyłapała ich nauczycielka, a z wycieczki odebrali ich rodzice - wyjaśnia Tosia i dodaje, iż zna kilka sposobów na nielegalne kupno "procentów". - Widziałam, jak chłopaki robią zrzutkę, podchodzą do pijanych panów stojących pod sklepem i to oni im kupują piwo w zamian za puszkę dla siebie.
Piętnastoletnia Oliwia nie raz wracała do domu pod wpływem alkoholu. Takie zachowanie nie jest akceptowane przez matkę, ale ta nie ma na to wpływu. - Każdy teraz pije i jakbym się nie napiła, to by się ze mnie nabijali - mówi. Na pytanie, czy alkohol jej smakuje, odpowiada, iż pije smakowe piwo i "jest spoko".
O swoich doświadczeniach zgodził się też opowiedzieć Stanisław. - Mam 16 lat i choć mówią mi, iż jestem poukładanym chłopakiem, to kiedy idziemy ze znajomymi na imprezę, pijemy alkohol i palimy papierosy. W domu się nie przyznaję, bo rodzice nie zaakceptowaliby tego, ale nie wyobrażam sobie majówki i grilla bez piwa czy dłuższej wycieczki szkolnej bez drinków. Wiadomo, iż się ukrywamy, ale nie uważam, iż to jakiś grzech i powinniśmy w ogóle się do tego nie przyznawać. Zaraz będę miał 18 lat, to na legalu będę kupować, a teraz nie brakuje znajomych, co poratują - zdradza.
Co wasze dzieci też sięgają po alkohol? A może ktoś nieletni poprosił was o kupno trunków? Podzielcie się swoimi historiami: [email protected]