Jeszcze do niedawna mogłeś pójść do banku, poprosić o kilkadziesiąt tysięcy złotych i odebrać gotówkę od ręki. Od 2025 roku to się zmienia. Wypłata większej sumy będzie wymagała wcześniejszego zgłoszenia, a po 2027 roku – każda transakcja gotówkowa przekraczająca równowartość 10 000 euro zostanie objęta obowiązkiem raportowania do państwowych służb finansowych. To efekt wprowadzenia unijnego pakietu AML, który ma ograniczyć pranie brudnych pieniędzy i finansowanie terroryzmu. W praktyce – koniec ze swobodnym obrotem gotówką w obecnym kształcie.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Wcześniejsze zgłoszenie wypłaty. Bez telefonu do banku się nie obejdzie
Banki już przygotowują się na zmiany. Coraz częściej wymagają od klientów wcześniejszego zgłoszenia chęci wypłaty większej kwoty gotówki – nie tylko po to, by przygotować banknoty, ale też, by zarejestrować transakcję. Zgodnie z przepisami o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, każda instytucja finansowa musi raportować wypłatę lub wpłatę przekraczającą równowartość 15 000 euro do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF).
Jak informuje portal Forsal.pl, zmiany w praktyce oznaczają, iż klient nie tylko nie odbierze dużej kwoty bez wcześniejszego zgłoszenia, ale również zostanie poproszony o potwierdzenie tożsamości i celu wypłaty. Bank będzie musiał zapisać te dane i przekazać je dalej w systemie raportowania.
Raportowanie dotyczy nie tylko podejrzanych. Każda większa gotówka trafi do rejestru
Nowe przepisy nakładają obowiązek zgłaszania każdej wpłaty i wypłaty przekraczającej równowartość 15 000 euro – niezależnie od tego, czy transakcja wydaje się podejrzana. GIIF wyróżnia dwa rodzaje takich transakcji: wpłaty na rachunek bankowy, które są rejestrowane z oznaczeniem transakcji kodem „02”, oraz wpłaty i wypłaty z kasy, czyli bezpośrednie przekazanie gotówki, oznaczane kodem „12”.
W praktyce oznacza to, iż wypłata gotówki np. na zakup samochodu lub większy remont zostanie automatycznie zaraportowana, choćby jeżeli nie wzbudza żadnych podejrzeń. Jak wynika z oficjalnych komunikatów GIIF, transakcje gotówkowe o równowartości 15 000 euro lub więcej wymagają zgłoszenia niezależnie od ich charakteru. Obejmuje to zarówno wpłaty, jak i wypłaty, dokonywane przez osoby prywatne i firmy.
Po 2027 roku limit spadnie. Unia wprowadza pułap 10 000 euro
Od lipca 2027 roku zacznie obowiązywać rozporządzenie Parlamentu Europejskiego 2024/1624, które ustala jednolity w całej Unii limit płatności gotówkowych na poziomie 10 000 euro. Państwa członkowskie będą mogły ten próg dodatkowo obniżyć. W Polsce oznacza to, iż limit 15 000 euro obowiązujący dziś przestanie istnieć, a wypłata większej kwoty – zarówno w banku, jak i w firmie – stanie się znacznie trudniejsza.
Co istotne, rozporządzenie rozszerza też zakres nadzoru. Sprzedawcy towarów luksusowych, jubilerzy, dealerzy samochodów, a choćby antykwariusze będą musieli raportować każdą płatność gotówkową przekraczającą ten próg. Wszystko po to, by – jak podaje Komisja Europejska – „ograniczyć możliwość ukrywania nielegalnych dochodów w transakcjach gotówkowych”.
Gotówkę odbierzesz tylko osobiście
Nowe procedury nie tylko ograniczą wysokość transakcji, ale również sposób odbioru pieniędzy. Już teraz wiele banków wprowadza zasadę, iż kwoty powyżej 20 000–30 000 zł można wypłacić wyłącznie osobiście – bez możliwości upoważnienia innej osoby.
Pracownik banku ma obowiązek zweryfikować tożsamość klienta i upewnić się, iż gotówka nie jest przeznaczona na nielegalne cele. W razie wątpliwości może wstrzymać wypłatę i zgłosić sprawę do GIIF. W niektórych przypadkach banki proszą też o wcześniejsze wskazanie przeznaczenia środków – np. zakup nieruchomości, samochodu lub opłatę za usługi.
Bankowcy przyznają nieoficjalnie, iż już teraz wewnętrzne procedury są coraz bardziej rygorystyczne. Wypłata większej gotówki może wymagać choćby kilku dni oczekiwania, a zgłoszenie telefoniczne lub internetowe staje się obowiązkowe.
Koniec z anonimowością w obrocie gotówką
Nowe przepisy wpisują się w szerszy trend ograniczania gotówki w obrocie gospodarczym. Liczba bankomatów w Polsce spada, limity wypłat maleją, a prowizje za wypłaty rosną. Gotówka staje się coraz bardziej śledzona – każda większa transakcja jest raportowana, a banki przechowują dane o jej uczestnikach przez minimum 5 lat.
W ocenie ekspertów cytowanych przez Forsal.pl, to oznacza koniec anonimowości finansowej w praktyce. choćby jeżeli przepisy nie zakazują posiadania gotówki, to coraz trudniej będzie nią obracać bez zostawienia cyfrowego śladu. „To nieformalny, ale skuteczny sposób na ograniczenie gotówki w gospodarce. Zamiast zakazu – procedury, które zniechęcają obywateli do jej używania” – podkreślają analitycy cytowani przez portal.
Co to oznacza dla ciebie
Jeśli planujesz wypłatę większej kwoty – na zakup samochodu, mieszkania, remont czy inwestycję – musisz liczyć się z tym, iż bank poprosi o wcześniejsze zgłoszenie i potwierdzenie celu transakcji. W niektórych przypadkach może też wstrzymać wypłatę do czasu weryfikacji danych.
Od 2027 roku każda płatność gotówkowa powyżej 10 000 euro (około 43 000 zł) zostanie automatycznie objęta obowiązkiem raportowania. Wypłaty i wpłaty będą śledzone w systemie informacyjnym GIIF, a dane trafią do centralnej bazy transakcji.
Gotówka nie zniknie całkowicie, ale stanie się bardziej kontrolowana niż kiedykolwiek. Dla wielu Polaków to oznacza konieczność planowania większych wydatków z wyprzedzeniem i zgłaszania ich w banku, by uniknąć blokady środków.

2 godzin temu










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·