Nie żyje 32-latek z Bytomia. Ciało w lesie w Katowicach odnalazł pies

3 tygodni temu
Tragiczny finał poszukiwań w Katowicach. 32-letni Damian został odnaleziony martwy w lesie. Prokuratura nie odpowiedziała na nasze pytania.

Powyższe zdjęcie jest prawdopodobnie ostatnim, na którym widać Damiana. Jego poszukiwania rozpoczęto w poniedziałek. Dwa dni temu o godz. 9.00 mieszkaniec Bytomia wyszedł z miejsca pracy na os. Witosa. Nagrania z kamer biurowca, w którym pracował otrzymaliśmy od kolegi 32-latka. Na wideo było widać, iż mężczyzna poszedł w kierunku ul. Michejdy. Od tamtej pory nie nawiązywał kontaktu z rodziną ani znajomymi. Policja opublikowała zdjęcie Damiana i jego rysopis z prośbą o pomoc w odnalezieniu mężczyzny.

Dzisiaj rano, dwie doby po zgłoszeniu zaginięcia, Komenda Miejska Policji w Katowicach poinformowała o zakończeniu poszukiwań. Ich finał jest tragiczny, odnaleziono zwłoki mężczyzny. Jednak policja nie podała żadnych szczegółów. „Dokładne przyczyny oraz okoliczności jego śmierci wyjaśni śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Katowice – Zachód w Katowicach” – informuje KMP w Katowicach.

fot. Górnośląska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.

Zwłoki mężczyzny zostały odnalezione w lesie w Załęskiej Hałdzie obok salonu Porsche we wtorek, 20 sierpnia, po godz. 18.00. Nasze pytania dotyczące przyczyny zgonu, ewentualnego udziału osób trzecich w śmierci mieszkańca Bytomia i śladów na jego ciele pozostały bez odpowiedzi. „Z uwagi na dobro postępowania tutejsza Prokuratura nie może udzielić odpowiedzi na zadane w powyższych punktach pytania; pełne wyjaśnienie okoliczności zdarzenia nastąpi w wyniku dalszych czynności procesowych” – odpowiada Prokuratura Rejonowa Katowice – Zachód w Katowicach.

Do ciała 32-latka dotarł jeden z psów do detekcji specjalistycznej Górnośląskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, która podjęła poszukiwania na prośbę rodziny zmarłego.

Idź do oryginalnego materiału