Nie uwierzył oszustowi i sam zastawił na niego pułapkę

2 godzin temu

Sprawa ma swój początek w poniedziałek, 7 października, kiedy to do 85-letniego mieszkańca Swarzędza zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się, jako funkcjonariusz policji. Rozmówca powiedział seniorowi, iż członek jego rodziny jest sprawcą wypadku drogowego, ale może uniknąć odpowiedzialności karnej i opuścić areszt za kaucją. Pieniądze muszą być jednak gwałtownie przekazane w gotówce.

Senior nie nabrał się na słowa oszusta, ale nie zdradził tego po sobie. Kontynuował rozmowę, jednocześnie dając znać osobom, które z nim przebywały, by powiadomiły policję. Gdy pod wskazany adres przyjechał mężczyzna, który miał odebrać gotówkę, tzw. „odbierak”, został zatrzymany przez świadków zdarzenia i przekazany funkcjonariuszom. Mężczyzna, mieszkaniec powiatu poznańskiego, przyjechał na miejsce własną taksówką.

Policjanci dokładnie przeanalizowali zachowanie zatrzymanego 50-latka, przesłuchując go i zbierając materiały. Ustalono, iż sytuacja ze Swarzędza nie była pierwszą taką w jego wykonaniu. Okazało się, iż brał też udział w przestępstwach tego typu na terenie Środy Wielkopolskiej i Obornik.

Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowe trzymiesięczne aresztowanie.

Za zarzucane mu czyny, 50-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Opanowanie i bystrość w działaniu 85-latka uchroniły nie tylko jego oszczędności, ale także potencjalnych innych ofiar.

Policja cały czas ustala pozostałe osoby biorące udział w przestępstwie.

Idź do oryginalnego materiału