Nie miał zatargu z Tadeuszem Dudą. Stał się jego ofiarą. Śledczy ujawniają
Zdjęcie: Strzelanina pod Limanową.
Przeczytał akta sprawy i następnego dnia ruszył z bronią do swoich bliskich. Tadeusz Duda (57 l.) wiedział, iż niekorzystne dla niego zeznania złożyła jego córka Justyna (†26 l.) i teściowie. To w nich widział winnych swojej sytuacji. Pierwszą śmiertelną kulę wymierzył jednak Zbigniewowi (†31 l.), swojemu zięciowi. 31-latek, jak ujawniła prokuratura, nie był ani świadkiem w sprawie, ani osobą pokrzywdzoną.