Poszkodowany za represje nie dostanie zadośćuczynienia ponieważ Sąd Apelacyjny uchylił wyrok z powodu podważenia uprawnień sędziego.
Bałagan w wymiarze sprawiedliwości coraz częściej dotyka zwykłych obywateli. Jednym z przykładów chaosu w wymiarze sprawiedliwości w Poznaniu są uchylane wyroki wydane przez sędziego Jurkiewicza. Dlaczego? Ponieważ zarzutem jest jego udział w procedurze nominacji przed niekonstytucyjne ukształtowaną neoKRS.
Sprawa dotknęła mieszkańca Wielkopolski, który w czasie II wojny światowej był więzionyw sowieckim łagrze. Sprawa miała się zakończyć symbolicznym zadośćuczynieniem dla Tadeusza F. Wyrok został wydany i wszystko miałoby swoje szczęśliwe zakończenie gdyby wyrok w tej sprawie nie wydał sędzia Jurkiewicz.
Neosędzia Daniel Jurkiewicz pomimo licznych zarzutów i uchylanych wyroków ignoruje to i przez cały czas orzeka w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Jego decyzje regularnie kwestionuje Sąd Apelacyjny.
źródło-Lega Artis