Nawrocki nie chce powiedzieć, co zrobił z katalogami za 200 tys. zł. Mogły iść na przemiał

3 godzin temu
Nie pytaj kobiety o wiek, mężczyzny o zarobki, a Nawrockiego o to, co zrobił z 8 tysiącami książek wartych 200 tysięcy złotych. Kandydat na prezydenta w 2017 roku został szefem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i zrobił tam rewolucję. W jej trakcie zniknęły gdzieś nieprawomyślne katalogi z wizerunkiem poprzedniego dyrektora, opisujące pierwotny kształt wystawy.


Prokuratura bada sprawę zniknięcia 8 tys. albumów wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej. Książki stworzone przez założycieli muzeum miały zniknąć po objęciu władzy przez Karola Nawrockiego. O sprawie w piątek pisze "Gazeta Wyborcza".

Śledczy zajmują się sprawą zniknięcia albumów z gdańskiego muzeum


W 2020 roku, gdy dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej był Karol Nawrocki, z magazynów zniknęły albumy "Muzeum II Wojny Światowej. Katalog wystawy głównej". Obecne władze podejrzewają ich bezprawną utylizację i 17 czerwca 2024 roku zgłosiły sprawę do prokuratury ws. "wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w obrocie gospodarczym". Wartość albumów szacuje się na ponad 200 tys. zł.

Według "Gazety Wyborczej" koszty wywozu i utylizacji katalogów mogły zostać ukryte w umowach projektu "Maska-książka" z czasów pandemii COVID-19.

– To było około 16 palet książek, publikacji jednego tytułu "Katalog wystawy głównej, Muzeum II Wojny Światowej", wydrukowany na początku 2017 roku. Katalog, który jest podstawową publikacją, która opowiada o wystawie głównej, podsumowuje całą wystawę – powiedział w grudniu 2024 roku dr Janusz Marszalec, wicedyrektor MIIWŚ, co cytuje TVN24.

– Okres śledztwa został przedłużony na dalszy czas oznaczony do 23 kwietnia 2025 roku. Ponadto informuję, iż w toku postępowania zaplanowano przesłuchania kolejnych świadków oraz gromadzona jest też dodatkowa dokumentacja – powiedział teraz o tej sprawie telewizji prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Tak sprawę komentuje Nawrocki


Nawrocki sprawę bagatelizuje i mówi, iż katalogi były nieaktualne, ponieważ nowa dyrekcja muzeum zmieniła wystawę. Jego zdaniem sprawa jest "niepoważna".

– Te katalogi były nieaktualne, bo wystawa zmieniła swój kształt i zmienił się w międzyczasie dyrektor tego muzeum. Także mówimy o nieaktualnych na stan, gdy byłem dyrektorem katalogach, co nadaje tej sprawie naprawdę znamiona już głębokiej śmieszności – powiedział mediom podczas piątkowego spotkania.

– Zresztą zmiany, które wprowadzałem w muzeum, zostały zaakceptowane przez Polski Sąd. Także te katalogi dotyczyły nieaktualnego dyrektora i nieaktualnej dyrekcji i nieaktualnego kształtu wystawy – dodał.

Przypomnijmy: Nawrocki został dyrektorem po wygranych przez PiS wyborach. Jego misją było dokonanie zmian w muzeum i wystawie, by miała bardziej "narodowy" charakter. Dodał tam na przykład ekspozycję pokazującą o. Maksymiliana Kolbego i rodzinę Ulmów.

Idź do oryginalnego materiału