Nawrocki i jego kontakty z neonazistą. Wersja kandydata nie zgadza się z dokumentacją

3 dni temu

Wersja Karola Nawrockiego

Raport dotyczący przeszłości Karola Nawrockiego zawiera pewne niewygodne dla niego informacje o jego powiązaniach ze środowiskiem przestępczym, w tym z Grzegorzem Horodką, znanym neonazistą i stadionowym chuliganem Lechii Gdańsk. Nawrocki według swojej wersji miał poznać Horodkę w Areszcie Śledczym w Gdańsku, gdzie prowadził zajęcia edukacyjne jako pracownik IPN.

Zapytany o tę znajomość przez „Gazetę Wyborczą”, Nawrocki wyjaśnił:

Horodko poznałem w zakładzie karnym w Gdańsku podczas moich zajęć edukacyjnych dla 50 osadzonych, które tam prowadziłem jako pracownik IPN, wspólnie z Danielem Wicentym. Był jednym z nich [osadzonych – red.]. Miałem wówczas wystąpienie o Sergiuszu Piaseckim […]. Horodko z kolei był po lekturze wszystkich książek Piotra Zychowicza, więc wywiązała się dyskusja historyczna. Swoją drogą ciekawa.

Służba Więzienna zaprzecza

Główny problem z wersją Naworockiego jest taki, iż Władze Aresztu Śledczego w Gdańsku oraz Służba Więzienna zaprzeczyły, jakoby kandydat PiS mógł spotkać się z Grzegorzem Horodką na terenie gdańskiego aresztu.

Portal Onet, zwracając się z pytaniami do Aresztu i Służby Więziennej, dowiedział się, iż w latach 2011-2017 nie były tam organizowane żadne zajęcia IPN dla osadzonych. Rzeczniczka Służby Więziennej, ppłk. Arleta Pęconek, potwierdziła brak takich zajęć.

W odpowiedzi na pytania, rzeczniczka sztabu wyborczego Nawrockiego Emilia Wierzbicki stwierdziła, iż Nawrocki poznał Horodkę w czasie prowadzenia zajęć edukacyjnych w areszcie, a insynuacje o ich prywatnych relacjach są nieprawdziwe.

Sam Karol Nawrocki wyjaśnił z kolei dziennikarzowi TVN24, iż:

Kłamstwo to jest, poznałem go w areszcie śledczym i sam zresztą o tym piszę, więc to jest manipulacja. Nie wiem, czy administracji aresztu śledczego.

Adnotacja jako dowód

W poniedziałek na portalu X rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz opublikował dokumenty, które miały obalić informację Służby Więziennej o nieobecności Karola Nawrockiego w Areszcie Śledczym w Gdańsku. Dokumenty to zdjęcia wniosku jednego z osadzonych z 30 kwietnia 2014 roku, który prosił IPN o materiały związane ze spotkaniem o żołnierzach wyklętych. W liście znajduje się adnotacja Nawrockiego, ówczesnego naczelnika Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej w Gdańsku, o udostępnienie tych materiałów.

We wtorek z kolei Leśkiewicz opublikował na portalu X fragment sprawozdania IPN z 2014 roku, który zawiera informację o prelekcji w Areszcie Śledczym w Gdańsku z 28 lutego 2014 r. na temat Sergiusza Piaseckiego. Prowadzącym był Daniel Wicenty z gdańskiego oddziału IPN, a Karol Nawrocki pełnił rolę organizatora konkursu związanego z tym wykładem.

Jak zauważa Onet, przez cały czas nie zgadza się to z wersją Karola Nawrockiego, ponieważ ten twierdzi, iż to właśnie on prowadził zajęcia. Rzeczniczka Służby Więziennej, ppłk. Arleta Pęconek, ponownie zapytana o obecność Nawrockiego, podtrzymała, iż w dokumentach nie zawarto informacji o tym, aby Nawrocki był gościem placówki.

Kim jest Grzegorz Horodko?

Horodko, znany z kontaktów z skrajną prawicą w Europie i na Wschodzie, jest związany z neonazistowskimi środowiskami. Jak opisuje jego postać portal Onet:

To prawdziwa legenda wśród stadionowych chuliganów Lechii Gdańsk, klubu, do którego przywiązany jest Nawrocki. 'Śledziu’ to twardy neonazista utrzymujący międzynarodowe kontakty z przedstawicielami skrajnej prawicy spod znaku swastyki z całej Europy i ze Wschodu.

Zdaniem TVN24 Horodko, znany również jako „Śledziu”, to tylko jedna z pięciu osób powiązanych ze światem przestępczym, która mogła posiadać bliższe kontakty z Karolem Nawrockim. Olgierd L. „Olo”, Nikodem Skotarczak „Nikoś”, Jarosław M. „Masa” oraz Patryk Masiak „Wielki Bu” to kolejne persony, których nazwiska i pseudonimy da się odnaleźć w publikacjach o kandydacie PiS-u.

Idź do oryginalnego materiału