12-letnia Anastazja cudem przeżyła atak, ale straciła oko. Podejrzany o napad został najpierw zamknięty w schronisku dla nieletnich, ale był agresywny i stał się niebezpieczny dla otoczenia. Dlatego został przeniesiony do aresztu, gdzie siedzi razem z dorosłymi bandytami.