Najpierw „wykonywać rozkazy”.
Potem „radźcie sobie sami”.
Tak właśnie kończy się sojusz polityka z mundurem.
Ci sami policjanci, którzy w czasie COVID-owego chaosu bezdyskusyjnie realizowali polecenia polityków, dziś masowo składają pozwy przeciwko Skarbowi Państwa. Bo okazuje się, iż państwo, które kazało im pilnować lockdownów, dziś bez wstydu ich wystawiło do wiatru.
Powód? Decyzja rządu Mateusza Morawieckiego o przesunięciu waloryzacji wynagrodzeń z januara na marzec 2023 roku. Brzmi technicznie? Skutek jest bardzo prosty – niższe emerytury dla tysięcy byłych funkcjonariuszy.
Efekt domina był natychmiastowy.
Ponad 8 tysięcy policjantów, 10 tysięcy żołnierzy i tysiące strażaków oraz pograniczników rzuciło służbę w jednej chwili. Największa fala odejść w historii III RP. A dziś? Sądy, pozwy, frustracja i poczucie zdrady.
I tu najważniejsze zdanie, które każdy funkcjonariusz powinien sobie wbić do głowy:
Polityk zawsze cię wykorzysta.
Polityk zawsze obieca więcej, niż da.
Polityk zawsze zniknie, kiedy przyjdzie zapłacić rachunek.
Zrobił to PiS.
Zrobią to ludzie Tuska.
Zrobi to każda władza.
Bo dla nich mundurowy jest narzędziem, a nie partnerem.
Dlatego do wszystkich obecnych funkcjonariuszy – policjantów, żołnierzy, strażaków:
Nie brońcie polityków. Brońcie siebie i swoich rodzin.
Państwo potrafi być bardzo wymagające, ale wyjątkowo niewdzięczne.

1 godzina temu









English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·