Asp. Sztabowy Piotr Jankowski z KPP w Gostyniu pokonał 30 rywali, wyłonionych wcześniej w eliminacjach miejskich i powiatowych wielkopolskiego garnizonu spośród 360 policjantów, którzy wzięli w nich udział.
SZCZEGÓŁY POZNASZ KLIKAJĄC W OBRAZEK PONIŻEJ
Teraz najlepszy dyżurny policjant w Wielkopolsce pilnie przygotowuje się do etapu ogólnopolskiego turnieju. Postanowilismy chwilę oderwać go od nauki. Funkcjonariusz zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań.
Jaki był poziom rywalizacji podczas Finału Turnieju Służby Dyżurnej Województwa Wielkopolskiego?
Był naprawdę wysoki. Turniej składał się z dwóch części. W pierwszym etapie musieliśmy zmierzyć się z testem wiedzy, który obejmował 40 pytań z zakresu przepisów i procedur. Pięciu najlepszych uczestników przystąpiło następnie do egzaminu praktycznego, polegającego na symulacji pracy na stanowisku kierowania i obsłudze zdarzenia w Systemie Wspomagania Dowodzenia Policji – podstawowym narzędziu w codziennej pracy dyżurnego. Pod czujnym okiem komisji sędziowskiej, w skład której wchodziła doświadczona kadra służby dyżurnej KWP oraz naczelnik Wydziału Psychologów.
Jak długo przygotowywał się Pan do zmagań? Czy było coś co sprawiło szczególną trudność?
Konkurs służby dyżurnej rozpoczął się od etapu powiatowego, w którym zająłem pierwsze miejsce. Dzięki temu zakwalifikowałem się do etapu wojewódzkiego. Do samego turnieju nie przygotowywałem się w żaden szczególny sposób. Chciałem sprawdzić swoją wiedzę, którą zdobyłem przez ponad pięć lat służby na stanowisku zastępcy dyżurnego. Największą trudnością w turnieju była część praktyczna. Wymagała jednoczesnego podejmowania szybkich decyzji, obsługi systemu i zachowania spokoju pod presją czasu z świadomością, iż moje działania obserwuje doświadczona komisja służby dyżurnej.
Jak długo pracuje pan jako funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu? Był okres kiedy dowodził pan Posterunkiem Policji w Borku, w jakich latach?
W Policji służę od 2004 roku. Od początku jestem związany z Komendą Powiatową Policji w Gostyniu. W latach 2016–2020 pełniłem funkcję kierownika Posterunku Policji w Borku Wielkopolskim. Od maja 2020 roku służę na stanowisku zastępcy dyżurnego w Zespole Dyżurnych Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Jakie cechy charakteru są najważniejsze w pracy policjanta z zespołu dyżurnych wydziału prewencji?
Praca dyżurnego wymaga przede wszystkim opanowania i odporności na stres, bo często mamy do czynienia z sytuacjami nagłymi i trudnymi. Ważna jest też szybka i trafna ocena sytuacji, żeby podejmować adekwatne decyzje w krótkim czasie. Nie mniej istotna jest komunikatywność i umiejętność współpracy. Dyżurny koordynuje działania służb i musi skutecznie przekazywać informacje. Przydatna jest także cierpliwość i dokładność.
Czy słusznie - z pana punktu widzenia - dyżurni policjanci nazywani są „komendantami po godzinach”?
Pod nieobecność komendantów to właśnie dyżurni kierują pracą jednostki, co wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Praca dyżurnego jest dynamiczna i nieprzewidywalna, dlatego musimy umieć podejmować trafne decyzje w bardzo krótkim czasie, często w sytuacjach stresujących i wymagających szybkiej reakcji.
Czuje pan tę presję podczas pracy w służbie, kiedy trzeba podjąć istotną decyzję przyjmując zgłoszenie?
W pracy dyżurnego najważniejsze są trafne decyzje często podejmowane pod presją czasu. Kiedy przyjmujemy zgłoszenie, trzeba działać gwałtownie i skutecznie, koncentrując się na tym, co należy zrobić. Umiejętność zachowania spokoju w trudnych sytuacjach jest kluczowa na tym stanowisku.
Najtrudniejsza decyzja podczas służby w pana pracy jako dyżurnego policjanta?
Najtrudniejsze decyzje w pracy dyżurnego dotyczą sytuacji nagłych i nieprzewidywalnych, w których od naszego działania zależy bezpieczeństwo innych osób. Często w bardzo krótkim czasie musimy ocenić sytuację, zdecydować, które patrole wysłać i jakie działania podjąć, a jednocześnie brać pod uwagę bezpieczeństwo zarówno obywateli, jak i funkcjonariuszy. To wymaga spokoju, szybkiego myślenia i doświadczenia, a każda taka decyzja niesie ze sobą dużą odpowiedzialność.
Jest jakieś szczególne wydarzenie, które pan zapamiętał, pracując na dyżurce. Może takie, z którego jest pan dumny?
Posiadam kwalifikacje w zakresie Kursu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (KPP). Wielokrotnie przydawało mi się ono w służbie. Bywały sytuacje, w których udzielałem pierwszej pomocy przedmedycznej. To właśnie te sytuacje, kiedy mogę pomóc i uratować zdrowie lub życie drugiego człowieka, najbardziej zapadają w pamięć.
Co by pan doradził młodym funkcjonariuszom, którzy dopiero zaczynają pracę w sztabie dyżurnych?
Jestem jednym z funkcjonariuszy, którzy najkrócej pracują w Zespole Dyżurnych KPP w Gostyniu, więc dobrze rozumiem wyzwania, przed którymi stoją osoby zaczynające pracę na tym stanowisku. Ważne jest, aby korzystać z doświadczenia starszych kolegów i nie bać się pytać, bo każdy dzień w służbie to nowe sytuacje i nowe doświadczenia. Kluczem jest znajomość przepisów, praktyka i świadomość, iż od naszej pracy często zależy bezpieczeństwo innych ludzi.