Szefem i pomysłodawcą tego gangu był 42-letni Kamil Sz. Tylko trzej najbliżsi współpracownicy wiedzieli o jego roli. Pozostała część 30-osobowej grupy pracowników nielegalnej sieci salonów gier, nie miała pojęcia o jego istnieniu. A mimo to przestępcy działali w Głogowie i w Górze przez dwa lata. Tylko na automatach zarobili w tym czasie milion złotych. Zyski dawała im też sprzedaż kradzionego alkoholu.