W Głuchołazach przecięto wstęgę na moście, który – choć tymczasowy – ma wagę bardzo realną: ponad 2,5 mln zł. Zbudowany rękami saperów z Inowrocławia, Brzegu i Opola, ma służyć do czasu powstania docelowej przeprawy w 2027 roku. A przy okazji odbudować coś równie kruchego jak infrastruktura: spokój mieszkańców po ubiegłorocznej powodzi.
Kiedy w poniedziałek, 8 grudnia, otwierano tymczasowy most przy ul. gen. Andersa, w powietrzu dało się wyczuć ulgę – taką zwykłą, ludzką ulgę, iż wreszcie nie trzeba krążyć objazdami jak po labiryncie Minotaura. Po wrześniowej powodzi 2023 roku Głuchołazy długo czekały na choćby prowizoryczne połączenie obu brzegów Białej Głuchołaskiej. I – jak to bywa – z pomocą przyjechało wojsko.
Most, udostępniony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych, przywieźli i złożyli żołnierze 2. Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia, 1. Pułku Saperów z Brzegu oraz kadra Wojskowej Akademii Technicznej. Przyczółki i najazdy wykonała firma Himmel i Papesch Opole – a jej prokurent Daniel Dańko również stawił się na uroczystości.
A skoro było przecinanie wstęgi – to była i cała galeria nazwisk: Monika Jurek, Wojewoda Opolska, Daniel Palimąka, Starosta Nyski, Paweł Szymkowicz, Burmistrz Głuchołaz, płk Krzysztof Jaroszek, dowódca 1. Brzeskiego Pułku Saperów, płk Arkadiusz Syrocki, dowódca 2. Pułku Wojsk Inżynieryjnych z Inowrocławia, płk Artur Bartkowski, dowódca 17. Opolskiej Brygady OT, ks. Bartłomiej Krajewski, dyrektor Ośrodka „Skowronek”, oraz wspomniany Daniel Dańko.
Most kosztował ponad 2,5 mln zł, z czego niemal 1,8 mln zł to dotacja rządowa. I – jak podkreśliła wojewoda Monika Jurek – właśnie te środki pozwoliły na szybkie wykonanie przyczółków oraz najazdów, a także na uzyskanie kolejnej promesy, tym razem 1,9 mln zł, na odbudowę ulicy Andersa.
Wojewoda nie kryła satysfakcji: – Dążyliśmy do tego, by most powstał jak najszybciej – mówiła, stojąc na świeżo połączonych, metalowych przęsłach.
Burmistrz Paweł Szymkowicz patrzył jeszcze dalej: – Jeśli tylko przetargi pójdą bezproblemowo, od nowego roku uruchomimy miejską linię autobusową, która – dzięki tej przeprawie – dojedzie aż pod ośrodek Skowronek.
A to oznacza jedno: komunikacja, która po powodzi była jak składanka z brakującymi puzzlami, wreszcie zacznie działać jak należy.
Tymczasowy most ma – nomen omen – charakter przejściowy, ale nie prowizoryczny. Do czasu budowy docelowej przeprawy, zaplanowanej na 2027 rok, ma zapewniać bezpieczeństwo i porządek komunikacyjny w zdrojowej części miasta, tak ważnej dla kuracjuszy i lokalnych ośrodków wypoczynkowych.
Czy Głuchołazy odetchnęły?
Patrząc na to, jak po przecięciu wstęgi pierwsi mieszkańcy przeszli mostem z wyraźną satysfakcją – zdecydowanie tak. Choć to konstrukcja tymczasowa, symbolicznie łączy coś więcej niż dwa brzegi rzeki. Łączy świadomość, iż po chaosie powodzi wraca normalność. Kropla po kropli. Most po moście.













English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·