W październiku 2023 roku, w niewielkiej miejscowości Tajueco w północnej prowincji Soria w Hiszpanii, kamera Google Street View uchwyciła pozornie zwyczajną scenę: mężczyznę ładującego do bagażnika swojego samochodu pokaźnych rozmiarów, biały worek. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, iż to ujęcie stanie się jednym z kluczowych dowodów w sprawie o morderstwo.
Jak informuje BBC, w listopadzie 2023 roku lokalna policja w Soria otrzymała zgłoszenie o zaginięciu kubańskiego imigranta. Krewny ofiary przekazał też podejrzane wiadomości sugerujące, iż zaginiony miał rzekomo opuścić kraj i zostawić telefon. Funkcjonariusze gwałtownie skierowali uwagę na partnerkę zaginionego i jej byłego chłopaka. W czasie śledztwa natknęli się na informacje wskazujące, iż na Google Street View można dostrzec mężczyznę w trakcie transportu dużego, białego worka. Według ustaleń policji to właśnie w nim miał znajdować się tors ofiary.
Choć policja nie ujawniła dokładnie, w jaki sposób ustalono zawartość worka, potwierdziła, iż ujęcie z Street View było istotnym tropem. Co więcej, odnaleziono też obraz przedstawiający mężczyznę transportującego podobny biały worek w taczce. Można zapytać: czy to tylko wyjątkowy zbieg okoliczności? W końcu, jak zaznaczono, Google Street View odwiedziło Tajueco po raz pierwszy od 15 lat.
Na podstawie zgromadzonych dowodów policja aresztowała podejrzaną parę 12 listopada 2024 roku. Gdy byli w areszcie, odkryto tors zaginionego, zakopany na cmentarzu w Soria. Następnie, 11 grudnia, odnaleziono resztę ciała i skierowano do dalszych badań.
Google Street View w roli Sherlocka Holmesa?
Sprawa przez cały czas pozostaje otwarta, a śledczy weryfikują kolejne informacje. Google, jak zawsze, tłumaczy, iż jej pojazdy wyposażone w zestawy kamer 360 stopni regularnie odwiedzają miasta na całym świecie, a harmonogram tych wizyt jest publicznie dostępny. Rzadko jednak tak niewinny zapis kamer ich samochodu pomaga rozwiązać poważne przestępstwo.
Następnym razem, gdy będziemy narzekać na auto Google’a utrudniające ruch w wąskiej uliczce, pamiętajmy: takie nagrania mogą nie tylko pomóc w orientacji w terenie, ale też… w schwytaniu mordercy. W dobie map online nigdy nie wiadomo, jakie tajemnice skrywają się w zdjęciach ulic.