W ręce krakowskich stróżów prawa wpadł mężczyzna, którego wcześniej dostrzegł operator monitoringu miejskiego.
Wczesnym popołudniem operator monitoringu straży miejskiej obserwował rejon placu Jana Nowaka Jeziorańskiego. W pewnym momencie zwrócił uwagę na mężczyznę, który gorączkowo przeglądał zawartość portfela. Wyciągnął z niego dokumenty, wyrzucił je do śmietnika, a karty płatnicze schował do kieszeni, po czym gwałtownie skierował swoje kroki w stronę ulicy Lubicz.
Na miejsce wysłano patrol straży miejskiej
Wysłany na miejsce patrol dostrzegł go przy ulicy Westerplatte. Był zaskoczony i zdenerwowany. W trakcie czynności okazało się, iż miał przy sobie cztery karty bankomatowe należące do innych osób, a we wskazanym przez operatora koszu na śmieci strażnicy znaleźli dokumenty. Obok na zieleńcu leżał skórzany portfel.
Wezwano na miejsce policję. W trakcie dalszych czynności na komisariacie okazało się, iż zatrzymany ma przy sobie dwa telefony. Traf chciał, iż w tym czasie na komisariat przyszedł mężczyzna zgłosić kradzież telefonu. Po wybraniu swojego numeru… jeden z aparatów zaczął dzwonić – relacjonują strażnicy miejscy.
Zobacz także:
Parada Smoków w Krakowie. Tak pojedzie komunikacja miejska [INFORMATOR]
W czerwcu do Krakowa przyjadą światowej sławy artyści [LISTA KONCERTÓW]