Problem z młodymi wandalami na targowisku przy Placu Józefa Piłsudskiego w Gnieźnie (opisywaliśmy to w artykule „Handlowcy z targowiska w Gnieźnie walczą z kradzieżami i wandalizmem! Wiek sprawców szokuje„) przez cały czas budzi emocje. Handlowcy skarżyli się na uszkodzenia mienia oraz brak skutecznych działań ze strony miasta i zarządcy. Tymczasem Policja przekazała szczegółowy komentarz na temat podjętych działań w tej sprawie, który rzuca światło na dotychczasowe ustalenia.
Policja wyłoniła sprawców
Z informacji przekazanych przez asp. szt. Annę Osińską, oficer prasową Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, wynika, iż sprawa dotyczy grupy małoletnich, którzy spędzali czas na targowisku po godzinach handlowych, niszcząc mienie podczas zabaw. Cytujemy dosłownie:
W Zespole Prewencji Kryminalnej, Nieletnich i Patologii prowadzono czynności dotyczące małoletnich, którzy byli podejrzewani o niszczenie mienia na terenie targowiska na Placu Piłsudskiego w Gnieźnie. Spośród wezwanych wyłoniono 7 dzieci, które przyznały się do kopania, uderzania piłką, rzucania się na rolety od boksów handlowych podczas zabawy. Małoletni są poniżej 13 roku życia, z tego powodu nie byli w gnieźnieńskiej jednostce Policji przesłuchiwani jako sprawcy czynu karalnego.
Nawiązano kontakt z zarządcą targowiska, który podał, iż uszkodzenia rolet polegały na wymianie uszkodzonych części.
Sprawa dotycząca 7 małoletnich została przesłana do decyzji Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gnieźnie z wnioskiem o wszczęcie sprawy o demoralizację. Od momentu powzięcia informacji o osobach, które spędzają czas po południu na terenie targowiska, niszczą mienie i przeprowadzonych z nimi rozmów w obecności rodziców nie odnotowano innych zgłoszeń. Rodzice zostali zobligowani do dopilnowania dzieci. Małoletnich pouczono o konsekwencjach wynikających z podejmowania ryzykownych zachowań.
Sytuacja na targowisku – czy nastąpiła poprawa?
Handlowcy pozostają sceptyczni wobec podejmowanych działań. Chociaż od momentu przeprowadzenia rozmów z dziećmi i ich rodzicami nie zgłoszono nowych incydentów, wciąż podkreślają, iż miasto nie zabezpieczyło wystarczająco terenu targowiska. Sprzedawcy domagają się konkretnych działań, takich jak monitoring, zwiększenie liczby patroli Straży Miejskiej lub czasowe zamykanie targowiska na noc.
Zarządca targowiska, spółka Urbis, również nie widzi konieczności wprowadzania bardziej radykalnych rozwiązań. Jak wynika z wcześniejszej odpowiedzi przesłanej do naszej redakcji, uszkodzenia rolet uznawane są za „niewielkie” i naprawiane przez służby techniczne lub samych handlowców.
Sprawa w Sądzie Rodzinnym
Złożenie wniosku do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gnieźnie wskazuje na poważne podejście Policji do problemu. Sąd zadecyduje o dalszych krokach wobec dzieci podejrzewanych o akty wandalizmu, w tym o potencjalnym wdrożeniu działań wychowawczych w związku z demoralizacją.
Co dalej?
Sytuacja na targowisku pozostaje pod obserwacją, jednak to, czy incydenty faktycznie ustąpiły na stałe, okaże się w najbliższych miesiącach. Handlowcy wciąż apelują o konkretną pomoc ze strony miasta i spółki zarządzającej, podkreślając, iż nie stać ich na dalsze naprawy z własnej kieszeni.