Mieszkańcy podrzucają śmieci gdzie popadnie. Zlikwidowano 84 nielegalne wysypiska

5 godzin temu
Za darmo do PSZOK-u? Lepiej w krzaki


Wielokrotnie poruszaliśmy na portalu gorzowianin.com problem dzikich wysypisk śmieci na terenie Gorzowa, które można znaleźć na praktycznie każdym osiedlu. Niestety, wiele osób, zamiast wywieźć odpady całkowicie za darmo do jednego z Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, wolą je wyrzucać w lasach, na polanach, w krzakach, nad rzeką czy też podrzucać do altan na osiedlach. Tak jak to miało miejsce ostatnio na podwórku przy ul. Armii Polskiej.


Z danych zawartych w raporcie o stanie miasta za 2024 rok wynika, iż w ubiegłym roku w Gorzowie zlikwidowano 84 dzikie wysypiska, z których zebrano łącznie 105 ton odpadów – od gruzu i starych mebli, po sprzęt RTV i opony.


Te same śmieci w tych samych miejscach


Zgłoszenia o dzikich wysypiskach napływały z całego miasta – m.in. z Wieprzyc, Zakanala, ul. Słowiańskiej, Myśliborskiej czy okolic Kłodawki. Mimo iż miasto reaguje, często te same miejsca są zaśmiecane po raz kolejny.


W 2024 roku Straż Miejska wystawiła tylko 22 mandaty za zaśmiecanie lub spalanie odpadów. To niewiele, jak na skalę problemu. Choć kontrole trwają, złapanie kogoś na gorącym uczynku nie jest łatwe. Często sprawcy wyrzucają śmieci nocą lub poza zasięgiem monitoringu.


Punkty zbiórki są, ale chętnych brak


Miasto przypomina, iż działają dwa Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Małyszyńskiej i Fieldorfa-Nila, gdzie bezpłatnie można oddać meble, gruz i inne odpady. Dodatkowo kilka razy w roku organizowane są mobilne zbiórki. Wciąż jednak wielu mieszkańców z tej możliwości nie korzysta i wybiera „szybsze” rozwiązanie – czyli podrzucenie śmieci do rowu albo do cudzego śmietnika.


Dopóki nie zaboli po kieszeni, nic się nie zmieni


Miasto zapowiada kontynuację działań porządkowych i edukacyjnych. Ale jak pokazują dane – bez zmiany mentalności części mieszkańców sytuacja się nie poprawi. Dopóki wyrzucanie śmieci w krzaki będzie „łatwiejsze” niż zawiezienie ich do PSZOK-u, tak dzikie wysypiska będą rosnąć jak grzyby po deszczu.
Idź do oryginalnego materiału