Mieli nadzieję na szybki zarobek, ale zamiast stali zdobyli zarzuty. Policjanci ze Złotoryi zatrzymali parę, która próbowała ukraść elementy torowiska. Tłumaczenie zaskoczyło choćby funkcjonariuszy.
43-letni mężczyzna i jego 41-letnia partnerka – zostali zatrzymani w lesie niedaleko Nowej Ziemi (gm. Złotoryja). Oboje wpadli w ręce policji chwilę po nieudanej próbie kradzieży stalowych elementów torów kolejowych.
Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze natrafili na pokaźny zestaw narzędzi: kilof, łom, szlifierkę, stalowe liny, lewarek, nożyce oraz klucze – wszystko gotowe do demontażu. Sprawcy zdążyli jednak uciec, zanim patrol dotarł na miejsce. Policjanci ruszyli tropem i odnaleźli podejrzanych w pobliskim kompleksie leśnym.
Para była kompletnie zaskoczona – próbowała jeszcze tłumaczyć, że… przyjechali na grzybobranie. Niestety, wersja ta nie przekonała funkcjonariuszy. Zamiast z koszykiem grzybów, oboje zakończyli dzień w policyjnej celi.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie im zarzutu kradzieży infrastruktury kolejowej, za co grozi im choćby do 5 lat więzienia. O ich losie zdecyduje teraz sąd.