Miał wolne, ale i tak pracował. Policjant z Parczewa po służbie schwytał złoczyńcę

3 godzin temu

57-letni przestępca uciekał przed więzieniem. Miał pecha, bo na swojej drodze spotkał wyjątkowo spostrzegawczego stróża prawa.

Uciekiniera wypatrzył policjant Zespołu Patrolowo – Interwencyjnego parczewskiej komendy miejskiej. Od razu wiedział, iż skądś zna tą twarz. Tak, to był on, 57-latek poszukiwany za uchylanie się od odbycia kary więzienia zasądzonej za znęcanie się nad rodziną.

Bez chwili zawahania

Funkcjonariusz bez chwili zawahania podjął odpowiednie czynności. W pierwszej kolejności powiadomił dyżurnego jednostki oraz swoich kolegów, którzy aktualnie pełnili służbę. Następnie zaparkował swój pojazd w miejscu bezpiecznym i podszedł do mężczyzny prowadząc krótką rozmowę. Do czasu przyjazdu patrolu jednocześnie pilnował, aby nie dopuścić do oddalenia się poszukiwanego – relacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk.

Zawsze na służbie

57-latek był poszukiwany od stycznia. Konwój odstawił go do zakładu karnego.

Wzorowa postawa oraz dobre rozpoznanie pokazuje, iż policjantem jest się zawsze a policyjna służba trwa 24 godziny na dobę – zauważa celnie sierż. sztab. Semeniuk.

Idź do oryginalnego materiału