Chciał podjąć pracę jako elektryk w Oslo. Został oszukany.
37-latek z Puław znalazł ogłoszenie o pracy w Norwegii w Internecie. W odpowiedzi wysłał maila, iż jest zainteresowany ofertą. Korespondując po polsku z osobą, która przedstawiła się jako dyrektor firmy, ustalił szczegóły rozpoczęcia pracy. Otrzymał choćby druk umowy.
Gdy wszystko było już dogadane, dyrektorka przesłała mu rezerwację lotu z Warszawy do Oslo i poprosiła o opłatę wynoszącą nieco ponad tysiąc złotych. 37-latek dokonał przelewu za bilet i oczekiwał na dalsze informacje oraz instrukcje. Tych już się nie doczekał. W celu sprawdzenia lotu pojechał na lotnisko. Tam dowiedział się, iż dokument, który wcześniej otrzymał, nie jest potwierdzeniem rezerwacji biletu, a jedynie fałszywką utworzoną na potrzeby legendy o pracy w Norwegii.
CZYTAJ: Wypadek w wąwozie. 10 osób trafiło do szpitala, prokuratura wszczęła dochodzenie
Policja ustala szczegóły sprawy i szuka sprawcy. Apeluje także o ostrożność.
EwKa / opr. LisA
Fot. pixabay.com