"Mężczyzna, który mnie zabił, jest na wolności". Ofiara miała rozwikłać własne morderstwo

2 dni temu
Zdjęcie: Teresita Basa miała rozwiązać własną zbrodnię


Tajemnica śmierci Teresity Basy to nie odpowiedź na pytanie "kto zabił". W tym, do dziś nierozwiązanym, przypadku, sekret tkwił w metodzie rozwiązania zabójstwa, a nie jego sprawcy. Do zbrodni doszło 21 lutego 1977 r. w Chicago w stanie Illinois. Początkowo wydawało się, iż dochodzenie utknęło w martwym punkcie. Wszystko do czasu, gdy znajomy ofiary zgłosił się do służb. Według niego duch zamordowanej nawiedzał jego żonę i był gotowy zeznawać we własnej sprawie.
Idź do oryginalnego materiału