Meczetu nie było? Archeolodzy wykluczają istnienie świątyni w Studziance

slowopodlasia.pl 7 godzin temu
- Zgodnie z przekazami, meczet miał być ulokowany w południowym narożniku działki nr 352. Wzniesiono go w 1817 r., jako najmłodszy w Polsce, ale w lecie 1915 roku wycofujące się wojska rosyjskie spaliły świątynię. Według posiadanych wówczas informacji - meczetu nigdy nie odbudowano, a w latach 20. XX w. imam sprzedał parcelę pod budowę szkoły - informuje lubelski wojewódzki konserwator zabytków dr Dariusz Kopciowski.W grudniu 2022 roku, południową część działki 352 w Studziance – pomiędzy gmachem szkoły, a garażami i granicami parceli – objęto nieinwazyjnym badaniom. Wykonał je dr hab. prof. UKSW Fabian Welc. - Anomalie zarejestrowane przez urządzenie szczególnie intensywnie rysowały się na głębokości do 20-30 cm. Część z nich, wzdłuż płotu działki 353, układała się w liniowe struktury - wyjaśnia konserwator Dariusz Kopciowski..Badania archeologiczne na terenie meczeciska zostały przeprowadzone w 2023 roku.- W pierwszej kolejności, przy użyciu detektora metali, wykonana została prospekcja terenu przewidzianego pod prace wykopaliskowe. Poszukiwania rozszerzono o teren położony przed frontonem szkoły. Przeszukiwanie wykrywaczem metali przyniosło kilkadziesiąt sygnałów. Z czego tylko dwa można powiązać z okresami historycznymi. Pierwszym z nich był cynkowy guzik dwuwarstwowy z dwoma otworami, datowany na pierwszą połowę XX wieku. Ten przedmiot został znaleziony w poziomie darniowym, w pobliżu południowego narożnika szkoły. Drugim był półgrosz Stanisława Augusta Poniatowskiego, wybity w 1768 roku w warszawskiej mennicy. Na ten numizmat natrafiono przed wejściem do szkoły - przekazuje dr Dariusz Kopciowski. Dodaje, iż pozostałe znaleziska monetarne pochodziły z końca XX i początku XXI wieku, z czego tylko 2 można datować na pierwsze dziesięciolecia PRL.Na niespodziewane znaleziska natrafiono w centralnej części placu, gdzie zaplanowano wytyczenie wykopów badawczych – w warstwie piachu o miąższości około 30 cm spoczywały dziecięce zabawki. Jak potwierdziły badania archeologiczne było to miejsce lokalizacji piaskownicy. - W miejscu liniowych anomalii przy południowo-wschodniej granicy działki wykonane zostały 3 odwierty świdrem oczkowym. W pierwszym z nich, na głębokości ok. 30 cm, ujawnione zostały fragmenty zbutwiałego drewna. Początkowo, obecność organicznych pozostałości próbowano łączyć linowym echem georadaru i doszukiwać się w tej korelacji podwalin budowli. Założone wykopy wskazały, iż mamy do czynienia z rozległym systemem korzeniowym drzew - informuje lubelski wojewódzki konserwator zabytków.W badaniach brali udział studenci kierunków archeologia i historia UMCS, a także wolontariusze ze Studzianki i Łomaz związani ze Stowarzyszeniem Rozwoju Miejscowości Studzianka. - Założono 5 wykopów badawczych o łącznej powierzchni 107 mkw. Pierwsze cztery odkrywki wytyczone zostały w miejscu, gdzie sygnał georadaru rysował koncentrację anomalii, które można by połączyć z podwalinami budynku. Wykop nr 5 został założony przed wjazdem do garaży. Wykonana uprzednio prospekcja detektorem metali oraz odwierty wskazały, iż stropowe 20-30 cm układu stratygraficznego zostało w znacznym stopniu współcześnie przekształcone. Z tych względów zdecydowano, aby najmłodsze depozyty usunąć koparką zaopatrzoną w łyżkę „skarpówkę”. Dalsza część eksploracji prowadzona była manualnie. Anomalia przebiegająca przez wykop nr 5 okazała się być zasypanym kablem elektrotechnicznym. Najtrudniejszą wydawała się interpretacja odkrytych rzędów dołów posłupowych. Stanowiły one najpewniej element konstrukcyjny budynku wzniesionego w technice słupowej. Obiekt ten powstał przed wystawieniem szkoły, jej budowa i kolejne remonty doprowadziły do zniszczenia zniszczenia części naziemnej. Nie można było zatem stwierdzić - jak połączono ze sobą słupy, co rozpierało konstrukcję, a co ją stężało ? Niemniej jednak, istnienie założenia drewnianego wydawało się mieć dostatecznie mocne dowody. Wstępnie nie można było wykluczyć, iż obiekt ten został wystawiony w XIX stuleciu - tyle ze wstępnego sprawozdania z badań - informuje konserwator.W końcowym sprawozdaniu z badań - przeprowadzonych przez Instytut Archeologii UMCS - wykluczono istnienie meczetu w badanym miejscu. Zgodnie z inwentaryzacją przyłącze to powinno "biec" pomiędzy furtką a wejściem do szkoły.Artykuł opracowano na podstawie materiałów przekazanych Lubelskiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków przez Instytut Archeologii UMCS.
Idź do oryginalnego materiału