
Ponad 100 więźniów zbiegło z zakładu karnego o zaostrzonym rygorze w środkowym Czadzie. W trakcie dramatycznej ucieczki doszło do strzelaniny, w której zginęły cztery osoby, a trzy zostały ranne.
Wielka ucieczka
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez jednego z urzędników więziennych bunt wybuchł w wyniku narastającego niezadowolenia osadzonych, którzy skarżyli się na brak żywności.
Agresywna grupa więźniów wtargnęła do biura naczelnika, gdzie zdobyła broń. Z relacji wynika, iż zdołali uciec, korzystając z przewagi zaskoczenia i chaosu.
Wśród poszkodowanych znaleźli się m.in. gubernator regionu, który przebywał wówczas na inspekcji w zakładzie karnym, oraz jego ochroniarz.
Szacuje się, iż z placówki zbiegło około 132 osób. Władze Czadu zapewniają, iż zrobią wszystko, aby doprowadzić zbiegów przed oblicze sprawiedliwości.