Martwił się o pszczoły, więc… je ukradł

3 miesięcy temu

Zabrał sześć ulic wraz z rodzinami pszczelimi, bo… martwił się o ich los. Kłopoty czekają teraz 42-latka z gminy Łubnice, który odpowie za kradzież.

Zgłoszenie o nietypowej kradzieży trafiło do mundurowych ze Staszowa wczoraj (23 czerwca) wieczorem. Okazało się, iż rabuś uli został złapany na gorącym uczynku.

– W Orzelcu Małym, na działce położonej w kompleksie leśnym, pokrzywdzony miał 20 uli okładowych. Gdy przyjechał na działkę, na której znajduje się pasieka, zauważył brak sześciu z nich, wraz z pszczołami – wyjaśnia Joanna Szczepaniak z KPP w Staszowie.

Gospodarz postanowił schować w bezpieczne miejsce pozostałe ule, a w pewnym momencie zauważył zbliżające się do pasieki audi.

– Na widok gospodarza auto zaczęło nagle cofać. Próbę odjechania z miejsca uniemożliwił właściciel pasieki, który ujął 42-latka i wezwał policję. Mieszkaniec gminy Łubnice przyznał, iż zabrał sześć uli. Jak tłumaczył, był przekonany, iż pasieka jest nieprawidłowo prowadzona i zrobił to w trosce o los pszczół – uzupełnia policjantka.

42-latkowi za kradzież grozi pięć lat więzienia.

  • kradzież
  • pszczoly
  • ule
  • Policja
    Idź do oryginalnego materiału