Spot z udziałem szefa MON: Sprawa dotyczy opublikowanego we wrześniu 2023 r. przez PiS krótkiego nagrania w mediach społecznościowych. - Uwaga, uwaga! Rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, iż samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły - mówił ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak. W materiale pokazano fragmenty wspomnianego planu. - Dokumenty dobitnie pokazują, iż Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski - mówił wówczas polityk PiS.
REKLAMA
Śledztwo prokuratury: Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z odtajnieniem dokumentów złożył latem ubiegłego roku szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego generał Jarosław Stróżyk. W lutym prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczak. W marcu Sejm przychylił się do tego wniosku.
Zobacz wideo Mariusz Błaszczak i uchylony immunitet. Nietęga mina posła PiS
Ustalenia śledczych: "Mariusz Błaszczak, podejmując decyzje o zniesieniu klauzuli tajności na dokumentach planowania operacyjnego 'Plan Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna - część Główna', działał z naruszeniem prawa" - informowała w lutym Prokuratura Krajowa. Jak dodano, nie ustały ustawowe przesłanki ochrony zawartych w nich informacji niejawnych. Zdaniem prokuratury Błaszczak mógł przekroczyć swoje uprawnienia i poprzez publikację fragmentu dokumentu mógł działać na szkodę interesu publicznego oraz spowodować "wyjątkowo poważną szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej, zagrażając jej niepodległości, suwerenności, integralności terytorialnej, pozycji międzynarodowej oraz spójności Sojuszu Północnoatlantyckiego".
Komentarz Mariusza Błaszczaka: Przesłuchanie posła PiS trwało w piątek ok. czterech godzin. Polityk potwierdził potem w rozmowie z dziennikarzami, iż postawiono mu zarzuty. "Panie Tusk, Panie Bodnar - bez wahania zrobiłbym to jeszcze raz. Miałem nie tylko prawo, ale i obowiązek. Dzięki temu Polacy znają prawdę o tym, jaki los szykowaliście mieszkańcom Wschodniej Polski. Dzięki temu już nikt nigdy nie wróci do takich planów" - pisał w piątek rano na portalu X parlamentarzysta. Wbrew temu, co twierdzi poseł PiS, plan nie zakładał "oddania połowy Polski bez walki", ale opisywał wariant, w którym wrogowi udałoby się dotrzeć do ostatecznej linii obrony.
Czytaj również: Błaszczak ujawnił tajne fragmenty planu obronnego. Tomczyk: Liczę na wyrok skazującyŹródła: Prokuratura Krajowa, spot PiS, Mariusz Błaszczak na portalu X, IAR