Magdalena chciała się zabić i do grobu zabrać ze sobą trójkę dzieci. Twierdziła później, iż zrobiła to z miłości, by uchronić maluchy przed życiem z nieodpowiedzialnym ojcem. Zadźgała miesięczną córeczkę, była pewna, iż synowie też zmarli. Na samobójstwo zabrakło jej sił. Kim jest kobieta, która odbiera dane wcześniej życie? Wyrachowanym potworem czy ofiarą depresyjnego mroku?