Malutka Pola miała na ciele krew zastrzelonej mamy. Tak Tadeusz Duda miał zabijać bliskich

3 godzin temu
Zdjęcie: Dramatyczne kulisy zbrodni w Starej Wsi. Z reporterami programu Uwaga TVN rozmawiał brat zamordowanego Zbigniewa. Tragedia rozegrała się na jego oczach.


Tragedia pod Limanową (woj. małopolskie) wstrząsnęła Polską. W biały dzień, we wsi, 57-letni mężczyzna miał zastrzelić swoich bliskich, córkę i zięcia. Justyna (†26 l.) i Zbigniew (†31 l.) to młode małżeństwo. Osierocili roczną córeczkę Polę. Na jaw wychodzą przygnębiające okoliczności tego dramatu. Ujawnił je brat zamordowanego 31-latka. Ze szczegółami opisał, jak Tadeusz Duda strzelał do ofiar. Wszystko widział. Z rąk umierającej pani Justyny odebrał córeczkę. — Dziecko miało na nóżce krew mamy — powiedział pan Dariusz, reporterom programu "Uwaga" TVN.
Idź do oryginalnego materiału