Małe dzieci na.... parapecie. O włos od tragedii

10 godzin temu

Dwoje dzieci spaceruje po zewnętrznym parapecie na wysokości czwartego piętra – takie zgłoszenie otrzymali wczoraj (8 stycznia) policjanci z Połańca. Okazało się, iż matka opiekująca się maluchami była kompletnie pijana.

Po otrzymaniu tej informacji, na miejsce gwałtownie wybrali się policjanci.

– Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi, nikt nie otwierał. W środku słychać było głosy małych dzieci. Dzielnicowi rozpytali sąsiadów o lokatorów. Ustalili, iż mieszka tam kobieta z dwojgiem małych dzieci oraz pełnoletnim synem – informuje asp. Joanna Szczepaniak z KPP w Staszowie.

Za pośrednictwem dyrektora przedszkola, powiadomiona została babcia maluchów, która dotarła na miejsce. W końcu, po groźbie wyważenia drzwi, kobieta otworzyła mundurowym.

– Od 47-latki wyczuwalna była silna woń alkoholu. Potwierdziła, iż faktycznie doszło do ,,incydentu", tłumaczyła się nieprawidłowym zabezpieczeniem okna. Maluchom na szczęście nic się nie stało. Nieodpowiedzialna matka przebadana została alkomatem, który wykazał blisko dwa i pół promila alkoholu w jej organizmie – informuje policjantka.

47-latka noc spędziła w policyjnym areszcie, a dzieci zostały przekazane pod opiekę rodzinie. Grozi jej do pięciu lat więzienia, o sytuacji powiadomiony został sąd rodzinny.

  • niebezpieczeństwo
  • dzieci
  • interwencja
  • NIETRZEZWA MATKA
    Idź do oryginalnego materiału