Do szokującego odkrycia doszło w miniony piątek, 14 marca o poranku w lesie pod Bydgoszczą. – W tej sprawie prowadzimy czynności – mówią nam policjanci, a leśnicy apelują o kontakt świadków
O bulwersującym odkryciu poinformowali leśnicy z Nadleśnictwa Żołędowo, którzy zamieścili wpis na swoim profilu w mediach społecznościowych. Jak opisują, w jednym z kompleksów leśnych na terenie nadleśnictwa znaleziono głowę oraz wnętrzności po patroszeniu kozy domowej. Wszystko spakowane było w worki i porzucone w lesie. – To działanie nie tylko świadczy o braku szacunku dla przyrody, ale stanowi także zagrożenie sanitarne i przyciąga drapieżniki, mogąc zaburzać naturalną równowagę ekosystemu – mówią pracownicy Nadleśnictwa.
Szokujące odkrycie w lesie koło Bydgoszczy. Policjanci wszczęli dochodzenie
Fakt odnalezienia szczątków zwierzęcia potwierdza nam także kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. – Zgłoszenie otrzymaliśmy w piątkowy poranek od kobiety, która natrafiła na worki w lesie i zadzwoniła na alarmowy numer służb – mówi Kowalska. Precyzuje, iż znalezisko zostało ujawnione w lesie w pobliżu drogi ekspresowej S5 w okolicach Strzelec.
Wiemy już także, iż ujawnione szczątki zwierzęcia zostały zabezpieczone do utylizacji. – W sprawie prowadzone jest postępowanie, w kierunku art. 35 ustawy o ochronie zwierząt – dodaje rzecznik bydgoskiej komendy. Doprecyzujmy, iż art. 35 wspomnianej ustawy mówi o znęcaniu się nad zwierzęciem, w tym o znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem. Leśnicy precyzują: – Jeżeli ktoś posiada informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawcy, prosimy o kontakt ze Strażą Leśną lub odpowiednimi służbami.
Również pracownicy Nadleśnictwa przyznają, iż tego typu praktyki trzeba zdecydowanie potępiać i zwracają się z apelem o odpowiedzialne postępowanie w lasach.