Wstrząsające wydarzenia pod Grójcem. W czwartek wieczorem, 24 lipca, przypadkowy świadek zauważył płonące ciało mężczyzny na drodze w miejscowości Lasopole w gminie Chynów. Na miejsce natychmiast wezwano służby, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować. Policja potwierdza zgon, a okoliczności tragedii mogą wskazywać na próbę zatarcia śladów brutalnego morderstwa.

Fot. Warszawa w Pigułce
Zgłoszenie o płonącym człowieku. Zwłoki znalezione na miejscu
Według informacji przekazanych przez Komendę Powiatową Policji w Grójcu, dramatyczne zgłoszenie wpłynęło około godziny 22:20. Po przyjeździe funkcjonariuszy i strażaków na miejsce ujawniono zwęglone zwłoki mężczyzny. Sprawa natychmiast trafiła pod nadzór prokuratury.
– Wczoraj ok. godz. 22:20 otrzymaliśmy zgłoszenie o palącym się mężczyźnie w miejscowości Lasopole w gminie Chynów. Po udaniu się na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie i ujawnili zwłoki mężczyzny – przekazała w rozmowie z Warszawą w Pigułce asp. Agata Sławińska, rzeczniczka grójeckiej policji.
Zatrzymano 60-latka. Policja bada jego rolę
W związku ze sprawą zatrzymano 60-letniego mężczyznę, który – jak podkreślają służby – może mieć związek z tym dramatycznym zdarzeniem. Na razie nie wiadomo, czy był świadkiem, uczestnikiem czy sprawcą.
– Jest to wstępny etap postępowania. Funkcjonariusze zatrzymali 60-letniego mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Jego rola będzie wyjaśniana. Ze względu na dobro śledztwa na chwilę obecną nie będą udzielane dodatkowe informacje – dodała asp. Sławińska.
Podejrzenie morderstwa i próby zatarcia śladów
Choć na tym etapie śledztwa nie potwierdzono jeszcze oficjalnie wersji o zabójstwie, wszystko wskazuje na wyjątkowo drastyczny przebieg wydarzeń. Nieoficjalnie mówi się o próbie podpalenia ciała po śmierci, by utrudnić identyfikację i zatarcie śladów. Służby nie wykluczają żadnego scenariusza.