
W ciągu jednego dnia doszło do dwóch makabrycznych odkryć nad Wisłą i Kanałem Żerańskim, gdzie wyłowione zostały dwa ciała. Służby przekazały więcej szczegółów na temat obu tych wstrząsających sytuacji.
Pierwsze z ciał zostało wyłowione na granicy warszawskiej Białołęki i Łomianek, natomiast po zaledwie kilku godzinach na drugie natrafiono w Kanale Żerańskim, nieopodal Legionowa. Szczegóły akcji mrożą krew w żyłach.
W sobotę około południa na ciało dryfujące w wodzie natrafili strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łomiankach. Zwłoki znajdowały się w wodzie prawdopodobnie od kilku dni, a na miejscu dochodzenie wszczęła policja i prokuratura. Póki co nie ustalono tożsamości kobiety.
Po kilku godzinach w Nieporęcie służby wyłowiły kolejne ciało, a okoliczności zdarzenia również nie są jasne. Służby rozpoczęły jednak zbieranie wszelkich materiałów i dowodów, które mają pomóc w ustaleniu szczegółów obu odkryć.
Mieszkańcy pełni obaw
Choć policjanci zapewniają, iż traktują sprawę priorytetowo, wśród mieszkańców pojawiło się sporo głosów zaniepokojenia. W mediach społecznościowych można dostrzec mnóstwo komentarzy dotyczących bezpieczeństwa czy kontroli nad rzekami. – Coś tu nie gra. Dwa ciała w jeden dzień? To nie może być przypadek – brzmi jeden z nich.