Policjantów z Woli zaalarmowały dwie kobiety, które informowały, iż sąsiadka grozi im śmiercią i ma maczetę. Jedną z nich zaatakowała, a drugą uderzyła ręką w twarz.
– Na miejscu policjanci z wolskiej patrolówki ustalili wstępne okoliczności zdarzenia i zatrzymali agresywną sąsiadkę, zabezpieczyli również maczetę. Badanie alkomatem wykazało, iż kobieta miała prawie trzy promile alkoholu w organizmie – przekazała Marta Sulowska z wolskiej policji.
41-latka usłyszała dwa zarzuty dotyczące kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej.
Sąd przychyli się do wniosku prokuratora i zastosował trzymiesięczny areszt. Może jej grozić do trzech lat więzienia.